Legia mogła nie wpuszczać kibiców Śląska

Legia mogła nie wpuścić kibiców Śląska Wrocław na mecz przy Łazienkowskiej, który odbył się w niedzielę. A to dlatego, że stowarzyszenie kibiców Wielki Śląsk nie podpisało zobowiązania do bezwzględnego przestrzegania prawa, które miało być warunkiem do wpuszczania kibiców gości na inne stadiony. Powodem dywagacji, czy kibiców należało wpuścić, czy nie jest ich zachowanie nie na stadionie, a w drodze powrotnej do Wrocławia.

"Z tego, co wiem, żadne stowarzyszenie nie podpisało zobowiązania. Wpuściliśmy kibiców Śląska, bo rok temu nie mieliśmy z nimi żadnych problemów, a podczas pierwszego ich wyjazdu w tym sezonie też nie było żadnych incydentów" - mówi Bogusław Błędowski, kierownik ds. bezpieczeństwa Legii.

Fakt, że wrocławianie zachowywali się nieodpowiednio jadąc pociągiem rejsowym z Warszawy do Wrocławia (policja i pracownicy PKP nie interweniowali) może nawet skutkować zakazem wyjazdowym. "Śląsk nie podpisał umowy, więc Legia mogła nie wpuścić kibiców z Wrocławia. Oznacza to też, że Komisja Ligi może ukarać Śląsk zakazem wyjazdów. Już wystąpiliśmy do policji o wszystkie materiały" - mówi Adrian Skubis, rzecznik prasowy Ekstraklasy SA.

Nieoficjalnie wiadomo, że rząd chce, by wszystkie mecze zakwalifikować jako imprezy podwyższonego ryzyka, co znacznie zwiększy koszty ochrony widowiska i spowoduje mniejsze zyski dla klubów.