Statystyki w meczu z Podbeskidziem

Po porażce ze Śląskiem Wrocław legioniści znów przegrali na własnym stadionie. Tym razem ich pogromcą okazali się gracze Podbeskidzia Bielsko-Biała. O stratę trzech punktów "wojskowi" mogą obwiniać tylko samych siebie. W sobotni wieczór nie zrobili zbyt wiele, by cieszyć się z wygranej. Goście okazali się zaś zabójczo skuteczni. Poniżej prezentujemy szczegółowe statystyki sobotniego spotkania.

Dwanaście strzałów na bramkę Mateusza Bąka oddali legioniści. Pięć z ich uderzeń było celnych, ale bramkarz Podbeskidzia skapitulował tylko raz. Goście nękali Dusana Kuciaka cztery razy. Jednak aż trzy razy piłka po ich strzałach zmierzała w światło bramki. Jakby tego było mało, w pierwszej połowie Kuciak wyciągał piłkę z siatki za każdym razem, gdy futbolówka zmierzała w światło bramki.

Po trzy razy na bramkę Bąka uderzali Danijel Ljuboja i Ivica Vrdoljak. Serb próbował swojej szansy z rzutów wolnych, ale miał rozregulowany celownik. Chorwat cieszył się tylko raz. Doskonałą okazję do zdobycia gola zmarnował Miroslav Radović.

W sobotni wieczór ostrzej grali goście, którzy przepisy przekroczyli 23 razy. Nieco czyściej zagrali legioniści, których sędzia powstrzymywał 17 razy.

Najaktywniejszy w klasyfikacji popełnionych fauli był Miroslav Radović. Serb faulował rywali pięć razy. Trzy przewinienia zapisał na swoim koncie Moshe Ohayon. Aż siedmiu legionistów przekraczało przepisy po razie.

Radović należał także do najczęściej faulowanych graczy Legii. "Rado" w nieprzepisowy sposób powstrzymywany był sześć razy. Siedem razy gracze Podbeskidzia faulowali zaś Ivicę Vrdoljajka.

49 odbiorów i 51 strat zanotowali legioniści w meczu z Podbeskidziem. Najwięcej akcji rywali przerwał Janusz Gol. Przyzwoicie pod względem odbiorów prezentowała się także linia obrony Legii. Niepokoi jednak słabsza postawa Jakuba Wawrzyniaka.

W klasyfikacji strat bez zmian. Tradycyjnie najwięcej akcji zepsuł duet w składzie Danijel Ljuboja – Miroslav Radović. Tym razem jest to bardziej bolesne, bo Legia nie wygrała.