fot. Krzysiek
REKLAMA

Na stadionach świata: Stabaek IF - Molde FK

Krzysiek - Wiadomość archiwalna

Dziś wybieramy się na rekonesans do Norwegii. Przed paroma miesiącami Krzysiek miał okazję na żywo zobaczyć spotkanie tamtejszej ligi pomiędzy Stabaek IF a Molde. Co ciekawe mecz rozgrywany był na stadionie w stu procentach zadaszonym, który z tego powodu bardziej przypominał... halę. Gospodarze wystawili młyn, natomiast skromnej grupy przyjezdnych nie było w ogóle słychać.

21.10.2011: Stabaek IF 1-1 Molde FK
Będąc w październiku zeszłego roku na weekend u przyjaciela niedaleko Oslo, postanowiliśmy wybrać się na mecz ligi norweskiej, aby sprawdzić jej poziom oraz poziom jej kibiców :). Trafiliśmy na spotkanie Stabaek - Molde (ówczesny lider ligi norweskiej), zakończone remisem 1-1. Sam mecz nie był może jakimś porywającym widowiskiem, chociaż było kilka akcji wartych uwagi.

Na kilka słów zasługuje jednak otoczenie i miejsce rozgrywania meczu. Stadionem, na którym się on odbył, była Telenor Arena w Fornebu. Bardziej poprawnie by było, gdybym powiedział hala, w której grali zawodnicy. Obiekt, na którym gospodarzem jest Stabaek, został oddany do użytku w 2009 roku. Jest to całkowicie zadaszony (na stałe) stadion, bez żadnych prześwitów, to znaczy posiadający pełne cztery ściany jak hala sportowa. Wewnątrz znajduje się pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią oraz trybuny na 25 000 widzów. To tyle na temat stadionu.

Jeśli chodzi o kibiców, to ci nie wypełnili trybun nawet w połowie. Doping prowadził jedynie młyn, który starał się przysporzyć temu wydarzeniu jakiejkolwiek oprawy i kolorytu. O ile wokalnie nie wyglądało to najgorzej (ale w zasadzie siedziałem dosyć blisko najbardziej zagorzałych kibiców), o tyle wizualnie już tak kolorowo nie było. Młyn starał się dopingować przez całe spotkanie, z małymi przerwami. Kilka razy próbowano śpiewać na dwie trybuny, odpowiadała im tylko trybuna przeciwległa, ale sądząc po głosie, jaki się z niej wydobywał, zapełniona była przez jakąś wycieczkę szkolną ;).

Trybuny wzdłuż boiska włączały się do dopingu bardzo rzadko. O tym, że na stadionie jest sektor gości i są kibice przyjezdni dowiedziałem się wychodząc po meczu ze stadionu. Fanów Molde nie było w ogóle słychać (nie cieszyli się po bramce swojego zespołu?), więc albo siedziałem za daleko, albo w hali jest zła akustyka, albo po prostu nie dopingowali.
Ostatnią ciekawostką jest fakt, że trenerem Molde jest była gwiazda Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjær.

Jeśli i Ty masz ochotę podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat innych aren piłkarskich (i nie tylko) - pisz koniecznie na ultras@legionisci.com.

Poprzednie relacje w dziale Na stadionach.










fot. Krzysiek
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.