fot. Woytek
REKLAMA

Rumuńskie media o meczu

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Niedowierzanie, że Rapid nie ma już szans na podbój Europy i pochwały pod adresem piłkarzy Legii – tak rumuńskie media komentują czwartkowy mecz w Warszawie. Dziennikarze z kraju rywali "wojskowych" doceniają dobrą postawę legionistów. I tylko serwis sptfm.ro uważa, że przegrała lepsza drużyna. Zauważeni zostali także kibice Legii.

Rumuńskie media zwracają uwagę, że gorący doping przy Łazienkowskiej mógł spętać nogi rywalom Legii. "Europejska przygoda Rapidu zakończyła się w Warszawie. Piłkarzy Legii wspierali fanatyczni kibice, a Rumuni po raz kolejny przekonali się ile znaczy Miroslav Radović i kontratak w wykonaniu Polaków" – czytamy w serwisie prosport.ro.

Zdaniem rumuńskich dziennikarzy wygrana Legii nie jest wynikiem słabej gry rywali. "Rapid zagrał jeden z najlepszych meczów w sezonie, ale i tak odpadł z Ligi Europy" – smuci się dziennikarz "Sporturilor". "Nasza drużyna dobrze weszła w spotkanie, ale efektem jej przewagi były tylko bite seriami rzuty rożne. Dodatkowo Legia miała Dusana Kuciaka. Rapid się starał, ale gospodarze byli za dobrzy. Piękne sny zakończyły się w Polsce. W tym samym kraju, gdzie wszystko się zaczęło, gdy Rapid wyeliminował Śląsk Wrocław" – czytamy na stronie gazety "Sporturilor".

Na tle większości opinii wyróżnia się relacja z meczu w serwisie sptfm.ro. "Wynik nie odzwierciedla przebiegu gry. Przegrała drużyna lepsza. Rapid zagrał lepiej niż dwa tygodnie temu i zdominował mecz od pierwszych minut. Przełomowa była 26. minuta, gdy Dan Alexa został ukarany czerwoną kartką. Mimo to Rapid nadal atakował i interesowała go tylko wygrana. Polacy zagrali jednak bezlitośnie i wykorzystali wszystkie błędy rywali. Legia kończyła mecz bez jednego z zawodników, ale Rapid nie potrafił tego wykorzystać" – smuci się sptfm.ro


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.