Maciej Skorża - fot. Mishka/ Legionisci.com
REKLAMA

Skorża: Nie tylko Śląsk rywalem do tytułu

Fumen, źródło: Piłka Nożna - Wiadomość archiwalna

Na półmetku sezonu piłkarze Legii zajmują drugie miejsce w tabeli z dwupunktową stratą do Śląska Wrocław. Czy to dobra pozycja wyjściowa w walce o mistrzostwo kraju? Dla Macieja Skorży ekipa Oresta Lenczyka nie jest jedynym rywalem o tytuł najlepszej drużyny w Polsce. "Śląsk na pewno nie jest jedynym rywalem do mistrzostwa. Bardzo silne są Wisła i Lech, nieobliczalny jest Ruch Chorzów, który może wiosną sprawić ogromną niespodziankę, a nie skreślałbym również Polonii" - powiedział trener Legii.

Maciej Skorża podkreśla w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna", że owszem, kolejny raz przegrał ze Śląskiem, ale tym razem priorytetem był mecz rewanżowy ze Spartakiem Moskwa. Czas pokazał, że określenie priorytetów było słuszne. Zresztą dla szkoleniowca Legii przygoda w Lidze Europy należy do najważniejszych w karierze. Szczególnie wyjazdowe spotkanie z Rapidem w Bukareszcie. "Nie waham się nawet powiedzieć, że to numer jeden! Nawet lepszy niż zwycięski mecz Wisły z Barceloną. Tamten był bardzo prestiżowy i przyjemny, ale w Bukareszcie Legia grała o ogromną stawkę i spisała się znakomicie. Pod względem taktycznym, zdominowaliśmy Rapid, to było fantastyczne" - przyznał otwarcie opiekun stołecznej drużyny.

Co prawda legionistów czeka jeszcze kilka spotkań do końca roku, ale to wiosną pojawią się prawdziwe emocje. Na początek 1/16 Ligi Europy, a później walka o mistrzostwo i krajowy puchar. W takich okolicznościach konieczne są wzmocnienia. Jednak Skorża jest świadomy, że o transfery może być trudno. "Już jakiś czas temu szefowie zadeklarowali, że nie będzie pieniędzy na gotówkowe wzmocnienia. Muszę mieć więc nadzieję, iż uda się sprowadzić dwa wartościowe ofensywne ogniwa na zasadzie wolnych transferów. No i że zespół nie zostanie osłabiony, bo byłaby to dziwna sytuacja, zupełnie niezrozumiała w perspektywie walki na trzech frontach" - stwierdził Skorża.

A niestety widmo transferów z klubu wisi nad zespołem z Łazienkowskiej. Największym zmartwieniem szkoleniowca jest... Miroslav Radović. "Dziś jest wiodącą postacią, najlepszym strzelcem i piłkarzem, który spędza mi sen z powiek. W tym sensie, że zimą zgłosi się pewnie po niego najwięcej zagranicznych kontrahentów, a takiego piłkarza jak Rado zastąpić będzie bardzo trudno" - słusznie przyznał Maciej Skorża.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.