Paweł Kosmala - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Kosmala: Legia musi więcej zarabiać na swojej medialności

Bodziach, źródło: Gazeta Wyborcza - Wiadomość archiwalna

Niedawno doszło do roszad w zarządzie KP Legia. Z zarządu odwołano m.in. Leszka Miklasa, Jarosława Ostrowskiego i Marka Drabczyka, ale wszyscy zachowali posady w klubie z Łazienkowskiej. "Legia nie pozyskuje 'działaczy', ale ludzi do zarządzania i zwiększania przychodów. Do tej pory koledzy z zarządu mieli mnóstwo innych obowiązków.
Na przykład odpowiedzialny za budowę stadionu Marek Drabczyk miał także na głowie dział sprzedaży i marketingu. Teraz specjalizacja będzie węższa. Pracy i nowych projektów jest bardzo dużo" - wyjaśnia Paweł Kosmala w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Prezes Legii wyjaśnił również podział kompetencji między Leszkiem Miklasem (dyrektorem sportowym) a Markiem Jóźwiakiem (dyrektorem rozwoju sportowego). "Leszek Miklas jest szefem Marka Jóźwiaka, którego główne zadanie to organizacja i rozbudowa skautingu. Ja, poza ogólnym nadzorem nad spółką, będę współpracował z Jarosławem Ostrowskim i Miklasem. Będziemy zajmowali się sprawami sportowymi, bezpieczeństwa, kontraktowymi i prawnymi" - mówi Gazecie.

Rafał Wyszomierski, mający 10 lat stażu w PricewaterhouseCoopers i 6 w ITI, ma być odpowiedzialny za pion finansowy i stadion. Piotr Zygo ma objąć nadzór nad przychodami z dnia meczowego i projektów biznesowych. Z nim ma współpracować Marek Drabczyk.

Legia obecnie czerpie zyski z nowego stadionu, ale musi się liczyć także z niemałymi wydatkami. Utrzymanie obiektu, według Kosmali, kosztuje 17 milionów złotych rocznie. Utrzymanie drużyny kolejnych 40 milionów. "Staramy się, żeby kwota nie przekraczała połowy przychodów, które w poprzednim roku wyniosły ponad 80 mln zł. Chyba żaden klub Ekstraklasy nie jest dzisiaj w stanie osiągnąć nawet zbliżonej proporcji" - mówi Kosmala.

Budżet Legii może wzrosnąć w przypadku awansu do Ligi Mistrzów. "Dlatego naszym celem jest zdobycie tytułu. Kontrakty ze sponsorami mamy na najwyższym poziomie w Polsce, ale w skali Europy nie są duże. Legia powinna też więcej zarabiać na swojej 'medialności'. W Polsce prawa telewizyjne są scentralizowane, nie jesteśmy zadowoleni z pieniędzy, które dostajemy za transmisje. Gaziantepspor zarabia z tego tytułu 10 mln euro za sezon. A my dwa" - mówi Paweł Kosmala Gazecie Wyborczej.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.