Widowiskowe gry "jeden na jeden"
Poranny środowy trening w Ayia Napie był bardzo atrakcyjny dla obserwatorów. Podczas gdy piłkarze z pola się rozgrzewali akrobatycznymi sztuczkami popisywali się bramkarze. "Chłopaki, chodźcie tu bliżej pod linię, niech fotoreporterzy mają ładne zdjęcia" - zakomunikował Krzysztof Dowhań i szybko okazało się, że warto było obejrzeć tę część treningu.
Fotoreportaż z treningu - 39 zdjęć turi
Podczas przewrotów i fikołków zdecydowanie najlepiej szło Wojtkowi Skabie, który zresztą przez niektórych od dawna nazywany jest po prostu "Fikołem". Gorzej ze skomplikowanymi przewrotami radził sobie Marijan Antolović, któremu nogi "uciekały" nieco na boki, gdy ćwiczył z Duszanem Kuciakiem. "Chcę z Wojtkiem, z nim idzie mi lepiej" - oświadczył w końcu "Maki" i rzeczywiście - od tego czasu wyraźnie się poprawił. Chociaż przy okazji kolejnego ćwiczenia znów leżał, tym razem dodatkowo powalając na ziemię Kuciaka, nad którym miał wykonać efektowny przewrót.
Atrakcyjne były także gry "jeden na jeden" graczy z pola. Bartosz Żurek, który rywalizował z Jakubem Koseckim, imponował efektownymi zwodami, ale na koniec nie umiał umieścić piłki w siatce, co nie uszło uwadze Macieja Skorży, który wezwał młodego piłkarza do siebie i udzielił mu kilku instrukcji. Skuteczny był Janusz Gol, który ładnie mijał Rafała Wolskiego i kilka razy zdobył gola.
Do zajęć z drużyną wrócili już Michał Żewłakow i Marcin Komorowski. Miroslav Radović przez część treningu ćwiczył normalnie z drużyną. Serb skończył jednak zajęcia wcześniej niż inni i na zakończenie robił kółka wokół boiska. Biegał też Danijel Ljuboja, który zmaga się z urazem.
Fotoreportaż z treningu - 39 zdjęć turi
fot. turi / Legionisci.com