Piłkarski baseball w Ayia Napie
Maciej Skorża zdecydował, że w czwartek legioniści będą trenować z mniejszymi obciążeniami. Po porannych grach i zabawach na drugich zajęciach królował piłkarski baseball. Tę nietypową dyscyplinę sportową "wojskowi" uprawiali już w lato na zgrupowaniu w Austrii, a teraz zapoznali się z nią przede wszystkim zawodnicy z Młodej Ekstraklasy, którzy dostali szansę treningów z pierwszą drużyną.
Fotoreportaż z treningu - 23 zdjęcia turi
Jak zawsze najwięcej instrukcji podczas zabawy wydawał Michał Żewłakow. "Ale cwaniak. Stoi i wszystkich ustawia" - śmiał się Jakub Wawrzyniak, który obserwował zabawę z boku. "Wawrzyn" doznał urazu mięśniowego i przez kilka dni nie będzie mógł trenować, ale... ciągnie wilka do lasu i zamiast wypoczywać w hotelu zdecydował się na wyprawę na boisko. Doświadczenie i podpowiedzi "Żewłaka" na początku chyba pomogły drużynie, bo "Biali" wyszli na zdecydowane prowadzenie, szybko wygrywając dwa pierwsze sety. "Ale mamy skład! Węgla i papy" - śmiał się z kolei Ariel Borysiuk z ekipy "Niebieskich". Stracone punkty nie bardzo jednak "Niebieskich" zmartwiły, bowiem rywalizacja przebiegała w doskonałej atmosferze, a podczas najbardziej widowiskowych kiksów (wcale nie tak łatwo jak widać trafić w opadającą piłkę) cała drużyna niemal tarzała się ze śmiechu.
W trzecim secie sytuacja się jednak odmieniła i tym razem to "Niebiescy" nie mieli sobie równych, a Michał Żewłakow tylko kręcił głową. "Ale cię złowili" - śmiał się z kolegi z pokoju "Wawrzyn". Na koniec trenerzy zarządzili jeszcze trening strzelecki i w niemal zupełnych ciemnościach piłkarze udali się do hotelu.
Fotoreportaż z treningu - 23 zdjęcia turi
Rozbawiony Inaki Astiz - fot. turi / Legionisci.com
fot. turi / Legionisci.com