Dymisji Skorży nie będzie. Przyjdzie jeden zawodnik
"Skorża ma prawo być niezadowolony ze sprzedaży Ariela Borysiuka i Macieja Rybusa, ale o dymisji nie ma mowy" - tłumaczy rzecznik prasowy klubu Michał Kocięba. "Trener Skorża ani nie podał się do dymisji, ani nie groził, że to zrobi. To jakaś plotka" - dodaje dyrektor sportowy Legii Leszek Miklas na łamach Sport.pl.
"Po transferze Maćka Rybusa do Tereka dostaliśmy od zarządu zielone światło na transfer przynajmniej jednego zawodnika. Legia na pewno zostanie wzmocniona, być może nawet jeszcze przed niedzielnym meczem ligowym z Górnikiem. We wtorek rano będę wiedział więcej. Przyjdzie do nas doświadczony, zagraniczny piłkarz, który nie musi uczyć się futbolu i od razu może grać w podstawowym składzie. Nie jest to Japończyk Matsui, którego testowaliśmy w styczniu. Słowak Sebo? Żadnych nazwisk więcej. Rybus jest naszym zawodnikiem do 23 lutego włącznie. To był jeden z naszych warunków w negocjacjach z Terekiem. Zależało nam, żeby - bez względu na wynik pierwszego meczu - zagrał także w rewanżu. Będzie do dyspozycji trenera Skorży w Zabrzu" - powiedział Leszek Miklas.