Maciej Skorża - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Skorża: W końcu wygraliśmy

Woytek - Wiadomość archiwalna

Maciej Skorża (trener Legii): W końcu wygraliśmy jakiś mecz w tym roku - to najważniejsze. Nasze humory ostatnio nie były najlepsze, bo trochę nam zabrakło umiejętności w Lizbonie. Do lidera przyjeżdżaliśmy z nastawieniem żeby przełamać złą passę. Lepszego rozpoczęcia spotkania nie mogliśmy sobie wymarzyć. Nakazałem zawodnikom grę pressingiem, ale nie sądziłem, że tak szybko przyniesie to efekt.

Później mądrze kontrolowaliśmy ten mecz. Jeśli chodzi o sytuację, po której Danijel Ljuboja był faulowany - również na to się uczulaliśmy, żeby zagrywać piłkę za plecy obrońców. Czerwona kartka odebrała resztki nadziei Śląskowi, tym bardziej ze Danijel chwilę później podwyższył na 3-0. Mam mały niedosyt, że w drugiej połowie nie atakowaliśmy, ale udało nam się jeszcze podwyższyć wynik. Mentalnie i taktycznie wszystko było tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Odrobiliśmy bardzo ważne trzy punkty do lidera. Do końca 11 meczów i wierzymy, że będziemy walczyć o mistrzostwo.

Myślę, że zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale ułożył się po naszej myśli. Było trochę takich zbiegów okoliczności, które działały na naszą korzyść. Śląsk również miał doskonałą sytuację, gdyby wówczas padło wyrównanie mecz mógłby inaczej się potoczyć. W tak ważnym meczu stracić bramkę w pierwszej minucie to musi zdeprymować. Szczęście było po naszej stronie, ale szczęściu trzeba pomóc i my to dziś zrobiliśmy.

Bardzo cieszę się, że mamy Nacho Novo. Miał dwie bardzo dobre okazje - myślę, że szybko znajdzie wspólny język z zawodnikami. Ivica Vrdoljak miał problem z łydką i uznałem, że jeśli nie będzie takiej konieczności, to nie zagra. Nie chciałem ryzykować jego zdrowia.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.