Wolski: W Barcelonie dałbym radę!
"Były propozycje z Radomia, pytała o mnie też Korona Kielce czy SMS Łódź, ale te oferty mnie nie interesowały. Tata też długo nie chciał mi o nich powiedzieć, bo obawiał się, żeby za wcześnie nie zagotowało mi się w głowie. Trzymał mnie więc przy sobie, wspólnie trenowaliśmy, czasem też uczestniczyłem w zajęciach z seniorami, które także były prowadzone przez niego" - mówi w rozmowie z pilkanozna.pl Rafał Wolski, który trafił na Łazienkowską z Głowaczowa.
Legia wypatrzyła go podczas jednego z meczów, w którym strzelił jej gola. "Zaproszenie na testy w Legii otrzymałem wspólnie z moim bratem Pawłem, który obecnie jest graczem zespołu Młodej Ekstraklasy. Przyjechaliśmy do Warszawy i chyba wypadliśmy dobrze, ponieważ zaproponowano nam kolejny przyjazd, tym razem na testy szybkościowe i medyczne. Wtedy jednak zrezygnowaliśmy uznając, że nie jest to najlepszy moment na tak odważny krok" - opowiada Wolski, który przyznaje, że wówczas obawiał się, czy w Legii dostawałby szanse gry. Na przenosiny do Warszawy zdecydował się dopiero, gdy kończył gimnazjum. "Potrzebowałem klubu, w którym mógłbym dalej się rozwijać i padło na Legię. Zaczynałem w drużynie rocznika '92. Mieliśmy wówczas silny zespół, czego dowodem jest nasze wicemistrzostwo Polski oraz to, że w pierwszej drużynie jest obecnie kilku zawodników z tamtej ekipy" - opowiada Piłce Nożnej.
Pierwszy trening z pierwszym zespołem Legii miał miejsce pod wodzą Stefana Białasa, ale Wolski nie wspomina go najlepiej, bo skręcił staw skokowy, zerwał wiązadła w kostce i miał pękniętą torebkę stawową. "Leczyłem się prawie pół roku i wciąż odczuwam skutki uboczne, bo od czasu do czasu pobolewa mnie noga" - mówi. Kolejną szansę na treningi z "jedynką" otrzymał już od Macieja Skorży.
Dziś 20-latek studiuje wychowanie fizyczne w Pruszkowie, ale jak przekonuje, nie jest łatwo, z powodu ciągłego wyjeżdżania na mecze. Ostatnio sporo mówi się o cenie, jaką za Wolskiego podyktuje Legia. Gdzie chciałby w przyszłości grać sam zainteresowany? "Każdy chciałby grać w Barcelonie. To świetny zespół, który ma znakomitych piłkarzy. Myślę jednak, że bym sobie tam poradził. Hiszpania, Niemcy, Włochy to kierunki, które obrałbym najchętniej" - mówi.
Dziś legionista zagra w spotkaniu przeciwko Polonii. "Lubię mecze o wysoką stawkę. Wszyscy w Legii wiemy, że wygrywając najbliższe spotkanie przybliżymy się do upragnionego mistrzostwa Polski. Natomiast Polonia w przypadku porażki, praktycznie straci szanse na tytuł. Jedno jest pewne - to będzie mecz walki i na nią się nastawiamy" - mówi Piłce Nożnej.
przeczytaj więcej o: Rafał Wolski