Skorża: Novo i Blanco potrzebują czasu

We wtorkowym meczu z Gyfem Wejherowo Maciej Skorża dał szansę na grę od pierwszej minuty Ismaelowi Blanco i Nacho Novo. Pozyskani zimą piłkarze nie zachwycili i na pomeczowej konferencji trener musiał tłumaczyć się z ich słabej postawy. "Novo i Blanco potrzebują czasu, żeby wkomponować się do drużyny i grać tak, jak tego od nich oczekujemy. Do drużyny wprowadzają się jednak pod dużą presją" – uważa Skorża.

Choć trener zapewniał, że nie ma zamiaru usprawiedliwiać nowych legionistów, to jego słowa wskazują na coś innego. "Novo prezentuje się znacznie lepiej na treningach niż w czasie meczu. Mam jednak nadzieję, że w końcówce sezonu będzie naszym mocnym punktem. On chce wejść do gry i od razu pomagać zespołowi. Wie, że trafił do drużyny, która walczy o najwyższe cele. Czuje, że gra pod presją" – tłumaczy Skorża.

Zdaniem szkoleniowca Ismael Blanco musi się przystosować do stylu gry nad Wisłą. "Polska liga jest bardzo specyficzna. Blanco jest przyzwyczajony do bardziej technicznego futbolu. Musi się przestawić na ostrą grę w Polsce. Powinien ogrywać się w lidze, ale my potrzebujemy punktów, bo sezon jest krótki. Sytuacja nie jest łatwa i dla Blanco, i dla Novo. Nie mogę dać im trzech meczów i patrzeć jak wprowadzają się do drużyny, bo te trzy mecze mogą zadecydować o naszym mistrzostwie" – mówi Skorża.

W czasie spotkania z Gryfem Blanco i Novo raczej nie przekonali trenera, że warto na nich stawiać w najbliższych pojedynkach. "Ten mecz dał mi odpowiedzi na pytania związane z kilkoma zawodnikami" – przyznaje Skorża, ale nie chce powiedzieć kogo ma konkretnie na myśli. Niezagrożona wydaje się jednak pozycja Danijela Ljuboji. "Dopóki Ljuboja był na boisku, graliśmy lepiej" – kwituje Skorża.

Ismael Blanco - fot. Woytek / Legionisci.com