REKLAMA

Madej: Chciałem iść z Lecha do Legii

Bodziach, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

Dziś Łukasz Madej jest podstawowym zawodnikiem Śląska Wrocław. Kilka lat temu, po zdobyciu z Lechem Pucharu Polski kosztem Legii, mógł trafić na Łazienkowską. "Kiedy zdobyliśmy z Lechem puchar, to byłem już bardzo bliski podpisania kontraktu z Legią i Wisłą" - mówi w rozmowie z Weszlo.com.

Madej początkowo wolał iść do Wisły i pewnie gdyby nie to, być może zostałby zawodnikiem naszego klubu. "Jak postawiłem bardziej na tę Wisłę, to Legia się w międzyczasie wycofała, a pamiętam, że wcześniej spotkałem się z panem Piotrem Zygo i też było zainteresowanie. Trenerem był wtedy Dariusz Kubicki. No i niestety, tak to się potoczyło. Szkoda, bo uważam, że to mógłby być punkt zwrotny, ale czasu się nie cofnie" - wspomina.

W Lechu ze względu na możliwość przejścia do Legii, mocno podpadł poznańskim kibicom. "Wszystko zaczęło się od tego, że ktoś napisał, że interesuje się mną Legia. Wiadomo jak Legia jest w Poznaniu odbierana, zaraz ktoś wymyślił, że Madej chce iść do Legii. Wtedy zacząłem być czarną owcą w Lechu, ale nie ukrywam, że chciałem wtedy iść do Warszawy. Uważam, że to była dla mnie szansa, chociaż z perspektywy czasu też żałuję, że w Poznaniu nie zostałem, bo gdybym został to... Moje wybory życiowe były bardzo złe. Decyzje, które podejmowałem, były złe i żałuję tego. Bo jeśli miałem odejść z Lecha, to do lepszego klubu, a jeśli nie, to trzeba było zostać i przetrwać te ciężkie czasy, które tam były" - mówi.

Cała rozmowa w serwisie weszlo.com.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.