Michał Żewłakow - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Żewłakow: Zawiódł każdy z nas

źródło: Gazeta Wyborcza - Wiadomość archiwalna

Od początku lipca kapitanem Legii jest Michał Żewłakow. "To naturalne, że doświadczony piłkarz jest autorytetem dla młodych. Fajnie, że oni też postrzegają mnie w ten sposób i widzą, że mam do tego predyspozycje. Staram się poukładać drużynę, wiem, jaka odpowiedzialność na mnie spadła. Zostałem wybrany na kapitana Legii i młodym zawodnikom próbuję stworzyć dobre warunki wejścia do pierwszego zespołu" - mówi Żewłakow w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

"Chcę, żeby nic im nie przeszkadzało, by czuli się swobodnie i mogli pokazywać swój potencjał. Są sytuacje, w których trzeba im zwrócić uwagę. Młodzi muszą wiedzieć, że niczego nie dostaną za darmo. Mają pracować i udowadniać swoją przydatność" - dodaje piłkarz Legii.

W rozmowie z GW Żewłakow po raz kolejny powraca do końcówki poprzedniego sezonu i straconego przez Legię mistrzostwa Polski. "Zawiódł każdy z nas. Winni są wszyscy, od piłkarzy zaczynając, na trenerach kończąc. Wszyscy powinniśmy dać od siebie więcej - fizycznie i mentalnie. Zabrakło nam konsekwencji i determinacji. Nawet kiedy graliśmy źle, nie umieliśmy wykorzystać sytuacji, które mieliśmy. Bo nie umarliśmy na koniec sezonu. Stwarzaliśmy okazje do strzelenia bramki, ale nie umieliśmy ich wykorzystać. Zabrakło nam cwaniactwa i wyrachowania. W poprzednim sezonie tytułu nie zdobyła drużyna najlepsza, tylko najbardziej cwana. Śląsk wykorzystał nadarzającą się okazję" - uważa "Żewłak".

Piłkarz odnosi się także do faktu, że zawodnicy "wojskowych" nie są ze sobą zintegrowani. Kapitan Legii przyznaje, że w ubiegłym sezonie, gdy drużyna grała mecze co trzy dni, nie było możliwości wspólnego "ruszenia w miasto". Dodaje też, że Legia jest specyficznym klubem. "Jak tylko gdzieś wyjdziemy, a nie ma wyników, to gazety piszą: 'Legia pije'. Dlatego trzeba to robić w miarę inteligentnie, tak, żeby nikomu się nie narazić. Bo uważam, że jak pracować, to na 100 procent, ale jak się bawić, to też na maksa. Nie interesuje mnie czy to kogoś boli, czy kłuje w oczy. To ma być nasz czas. Na razie pracujemy" - kończy Żewłakow.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.