Zmarł Przyjaciel, kibic Legii
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 24 września br. odszedł od nas na zawsze nasz przyjaciel Sylwek Zimecki, kibic Legii z olbrzymim bagażem wyjazdów i doświadczeń na trudnej i niekiedy ciężkiej drodze życia każdego z nas. Odszedł nagle i o wiele za wcześnie, pozostawiając pogrążonych w rozpaczy żonę Kasię i syna Grześka, który był też Jego pierwszym uczniem kibicowskiego rzemiosła na kibicowskim szlaku.
Pozostawił też pustkę w sercach przyjaciół, kolegów i koleżanek, nie tylko po szalu, ale wszystkich, którzy Go znali i cenili za niebywałą pogodę ducha, szczerość, humor i otwartość.
Był, szczególnie na warszawskiej Starej Ochocie, wzorem dla wielu młodych ludzi, którzy zaczynali dopiero swą fascynację do klubu z Łazienkowskiej i ruchu Ultras.
***
Będziesz zawsze w naszej pamięci, jak oceniasz walory smakowe cateringu na każdym stadionie w Polsce i za granicami, gdzie tylko bywaliśmy dopingować naszą Legię.
Pozostaniesz wraz z nami wszędzie, na krajowym podwórku i mniej lub bardziej egzotycznych wyjazdach. Wychylimy za Ciebie niejeden kufelek, a miejsce Twoje na trybunie będzie zawsze przy nas.
Pogrążeni w żałobie przyjaciele i koledzy.
Pinochet