REKLAMA

Młodzież: mecze wtorkowe

Redakcja - Wiadomość archiwalna

We wtorek dwa mecze rozegrała drużyna orlików CWKS Legia 2003. Zawodnicy z szerokiego składu i młodszego rocznika zagrali sparing z KS Łomianki, wygrywając aż 9-1. Pozostała dwunastka zagrała z jedną z najlepszych drużyn tego rocznika w Warszawie, Ursusem. Spotkanie było emocjonujące i stało - z obu stron - na wysokim, jak na 9-latków poziomie. Mimo początkowej przewagi i prowadzenia gospodarzy, legioniści zdołali szybko "wrócić do gry" i ostatecznie wygrali 11-3.

KS Ursus 03/4 3-11 (1-4, 0-3, 1-2, 1-2) CWKS Legia I 03/4 Zdjęcia z meczu
Gole:
1-0 2 min. Piotr Schiele
1-1 7 min. Alan Długołęcki (rzut wolny)
1-2 12 min. Kacper Polak (as. Dawid Papazjan z autu)
1-3 13 min. gol samobójczy (as. Oliwier Marczuk)
1-4 15 min. Kacper Polak (as. Dawid Papazjan)
1-5 22 min. Kacper Polak (as. Dominik Marnik)
1-6 28 min. Filip Wolski b.a.
1-7 29 min. Patryk Abbassi (as. Antoni Sidor)
1-8 32 min. Patryk Abbassi (as. Kacper Polak)
2-8 34 min. Antoni Bródnowski
2-9 43 min. Patryk Abbassi (as. Dawid Papazjan)
3-9 48 min. Oskar Pyrzyna
3-10 52 min. Filip Wolski (as. Patryk Abbassi)
3-11 53 min. Antoni Sidor (as. Kacper Polak)

Strzały (celne): Ursus 26 (17) - CWKS Legia 35 (22)

CWKS Legia: Piotr Kawalski (Dominik Marnik) - Filip Grygorczuk (Antoni Pawlak), Alan Długołęcki - Dawid Papazjan (Antoni Sidor), Krzysztof Wiater (Filip Wolski), Oliwier Marczuk (Patryk Abbassi)- Kacper Polak

Spotkanie towarzyskie z Ursusem, liderem jednej z grup eliminacyjnych ligi orlików, było dla legionistów sporym testem. Szybko okazało się, że to najtrudniejszy jak dotąd przeciwnik w sparingach rozgrywanych w tej rundzie w Warszawie. Gospodarze dysponujący sporymi umiejętnościami technicznymi i nieźle zgrani, agresywnym pressingiem zepchnęli CWKS do obrony i po golu Piotra Schiele objęli bardzo szybko prowadzenie, stwarzając sobie oprócz tego 3 inne dogodne okazje. Legioniści otrząsnęli się z przewagi w 7. minucie gry, gdy po faulu na jednym z nich tuż przed linią pola karnego skutecznym egzekutorem rzutu wolnego okazał się Alan Długołęcki. Od tego momentu spotkanie najpierw się wyrównało, a po golu Kacpra Polaka i trafieniu samobójczym, gdy obrońca RKS zmienił tor lotu piłki po strzale Oliwiera Marczuka, zespół "Traktorków" najwyraźniej opuściła dotychczasowa pewność siebie i wiara we własne umiejętności. Legioniści przypomnieli sobie za to o grze piłką i spokojnie rozgrywając akcje stwarzali sobie kolejne sytuacje, i jeszcze przed końcem I kwarty uzyskując kolejne trafienie. W kolejnych fazach gry, mimo sporych roszad w składzie, podopieczni Łukasza Winka grali równie konsekwentnie i dalej powiększali swoją przewagę bramkową. Nie mogli sobie jednak pozwolić nawet na moment dekoncentracji, gdyż jakikolwiek błąd w środku pola kończył się groźną kontrakcją, a jeżeli i obrona nie zdołała jej przerwać - także okazją bramkową. Zarówno Piotr Kawalski, jak i Dominik Marnik mieli dużo roboty, ale wywiązali się ze swoich zadań dobrze. Ten drugi nie tylko obronił kilka niezwykle groźnych strzałów graczy Ursusa, ale i wykazał się przytomnością umysłu, zauważając na połowie przeciwnika Kacpra Polaka, który nie zdążył wrócić się do obrony. Długie podanie okazało się zarazem asystą, a strzelec, który w tym momencie skompletował hat-tricka, oprócz oklasków usłyszał również małą burę za niewracanie się do obrony i pozostawanie na pozycji spalonej (w rozgrywkach orlików przepis ten jednak nie obowiązuje). Gospodarze zdołali wprawdzie w drugiej połowie zdobyć dwie kolejne bramki (i mieli sporo dobrych okazji do zdobycia kolejnych, w tym dwie poprzeczki), ale trzy trafienia Patryka Abbassiego pomiędzy 29. a 43. minuta meczu rozwiały właściwie ich nadzieje na odrobienie strat. Wynik zresztą w tym meczu był sprawą drugorzędną; jak dało się zauważyć, dla trenerów pierwszoplanową sprawą było przełożenie na warunki meczowe schematów gry i indywidualnych zachowań boiskowych wypracowanych na treningach. Ostatnie minuty ponownie należały do legionistów, którzy po uderzeniach w okienko Filipa Wolskiego i Antka Sidora zdobyli dwa ostatnie gole w tym meczu.

Trzeba uczciwie przyznać, że tak wysoki wynik spotkania nie do końca oddaje przebieg meczu, który fragmentami był dość wyrównany, bardzo ciekawy i na niezłym poziomie, choć częściej z przewagą "wojskowych". Legioniści grali bardziej konsekwentnie i nie "wyłączali się" zbyt często w czasie gry, prezentując większą dyscyplinę w grze obronnej CAŁEJ drużyny poczynając od ataku (z tej strony szczególnie dobrze pokazali się Dawid Papazjan i Krzyś Wiater), jak również starali się zachować balans między grą z pierwszej/drugiej piłki i pojedynkami 1 na 1. Mimo wszystko, przy szybszym podjęciu decyzji o oddaniu strzału (próba dojścia do jeszcze lepszej pozycji w polu karnym przeciwnika poprzez kolejny zwód brała niekiedy górę) i większej dokładności, mogli mieć na koncie dużo więcej trafień. Warto też jednak dodać, że pozytywnie można ocenić postawę nie tylko graczy składu wyjściowego, ale i ich zmienników, którzy grali z dużym poświeceniem, ale i wielokrotnie byli górą w pojedynkach 1 na 1, zarówno w obronie, jak i w ofensywie, i również starali się realizować grę kombinacyjną, niekiedy z niezłym skutkiem. Choć w grze legionistów na tle tak wymagającego przeciwnika momentami widać było pewne mankamenty, to zwycięstwo podopiecznych Łukasza Winka było jak najbardziej zasłużone.

CWKS Legia 2003/4 II 9-1 (2-1,4-0,0-0,3-0) Ks Łomianki
Gole:
Paliwoda 3, Rozbiewski 2, Żyterski, Tylk, Reczulski, Michna po 1

CWKS Legia: Mateusz Zalega, Marcin Paśnik - Michał Wójcik, Mikołaj Wiśniewski, Mateusz Reczulski, Michał Paliwoda, Olek Żyterski, Patryk Rozbiewski, Cezary Tylk, Jan Michna, Borys Frączek.

Chłopcy z roczników 2003 i 2004, którzy nie grali z Ursusem, za wyjątkiem kilku zawodników chorych bądź nieobecnych z przyczyn losowych, wystąpili w sparingu z rówieśnikami z Łomianek. Legioniści przez większość czasu mieli znaczącą przewagę i choć starannie budowanym akcjom brakowało niekiedy tempa, długimi okresami "wojskowi" narzucali drużynie przeciwnej swoje warunki gry, dokumentując to kolejnymi zdobywanymi bramkami. Stosunkowo wysoki wynik oddaje raczej przebieg wydarzeń boiskowych, choć i goście z Łomianek pokazali kilka ładnych akcji.



przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.