Tomasz Rudko i Piotr Bakun - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Bakun: Nie potrafię zrozumieć tego, co się dzieje

Hugollek - Wiadomość archiwalna

Piotr Bakun (trener Legii): Nie wiem, co się dzieje z naszym zespołem. Zupełnie tego nie rozumiem. Nasi koszykarze to grupa świetnych chłopaków, którzy bardzo chcą, którzy dobrze trenują. Mamy dziwne naleciałości, które określiłbym jako prowincjonalne, tzn. na przykład gdy popełniamy błąd, to od razu rzucamy się na przeciwnika albo gramy w ataku w sposób „rwany” i niedokładny. Przypomina to dziecięcą koszykówkę.

Przez cały tydzień szlifowaliśmy przeróżne rozwiązania taktyczne i muszę przyznać, że na treningach nasza gra wyglądała doskonale. Dobrze biegamy, stawiamy dobre zasłony, gramy pod dużą presją… Na ćwiczeniach wszyscy znamy nasze sety, więc tym bardziej dziwi nasza postawa podczas meczów, zwłaszcza że mamy pozycje do gry i stwarzamy sobie sytuacje do oddania rzutu i zdobycia łatwych punktów.

Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o pracę, to chłopakom nie mogę niczego zarzucić. Wprawdzie trenujemy mało, bo tylko cztery razy w tygodniu, a poza tym nie mieliśmy tak naprawdę okresu przygotowawczego, ale nie są to powody, którymi można by tłumaczyć naszą słabą dyspozycję.
W naszej drużynie mamy bardzo dobry koszykarzy, a gramy… bardzo dziwnie, czego nie mogę pojąć. Przyznam szczerze, że czeka mnie długa noc. Mecz przeciwko Pułaskiemu będę oglądał wielokrotnie, bo ta porażka stanowi nie tylko dla mnie, lecz także i dla koszykarzy swoistego rodzaju dół. Widziałem, w jaki sposób oni to odbierają. Cała moja rodzina wie o tym, że basket to dla mnie całe życie, zaś to, co się ostatnio dzieje z moim zespołem, sprawia, iż czuję się tak, jakby ktoś podciął mi żyły. Jest to dla mnie tym bardziej potworne, że na treningach naprawdę dobrze ćwiczymy. Cały czas próbuję znaleźć odpowiedź na pytanie, co stanowi powód naszej słabej dyspozycji w meczach o punkty. Nie wiem, być może przeskok między trzecią a drugą ligą jest aż tak duży? Ale tak nie powinno być, bo w drużynie nie ma przecież koszykarzy trzecioligowych, tylko w jej skład wchodzą zawodnicy z pierwszej ligi oraz z ekstraklasy, którzy mają spore doświadczenie, jeśli chodzi o grę...

Może po prostu coś wielkiego, spektakularne sukcesy rodzą się w bólach? Chłopaki i trenerzy chcą. Stanowimy jeden mocny zespół. Swoim podopiecznym bezgranicznie ufam i wiem, że oni zrobią wszystko, by grać. Z kolei trener Chabelski i ja uczynimy wszystko, co w naszej mocy, by jak najlepiej prezentowali się oni na parkiecie.

Kibice Legii są wspaniali. Zawsze powtarzałem, że są oni dla mnie wymierającym wzorem patriotyzmu i przywiązania do barw. Jest to dla mnie coś wielkiego i bardzo ważnego. Ci ludzie kierują się pasją, dzięki której robią wiele dla swojego ukochanego klubu. Między innymi dlatego tym dotkliwiej boli mnie ta porażka, że tak fantastyczni ludzie przychodzą na nasze spotkania, którzy – i tu nie ulega wątpliwości – są najwspanialszymi kibicami w Polsce i którzy mimo tak słabej postawy z naszej strony nieustannie nas wspierają.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.