Tomasz Hajto - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Hajto: Zneutralizowaliśmy Legię

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Tomasz Hajto (trener Jagiellonii): Przed meczem Legia była faworytem. Obawialiśmy się duetu Ljuboja-Radović i szybkiego Koseckiego. Dziś udało się nam ich zneutralizować, bo graliśmy piłką. W pierwszej połowie mieliśmy z 5-6 dobrych akcji. Brakowało jednak tej "truskawki na torcie" - ostatniego podania.

Po przerwie Legia nas przycisnęła. Doprowadzili do remisu, ale pokazaliśmy, że nie wygrywamy na wyjazdach przypadkiem. Mówiłem, że Celtic mógł pokonać Barcelonę, więc Jagiellonia może pokonać Legię. Potwierdziło się to i mam nadzieję, że teraz do dobrych meczów wyjazdowych dołożymy dobre spotkania u siebie.

Nasza wygrana nie jest przypadkiem. Może nie wygrywaliśmy za często, ale też rzadko przegrywaliśmy. Te remisy, które nie powinny się nam przytrafiać, zamazywały faktyczny obraz. Dziś pokazaliśmy, że po straconej bramce nie można rzucać się do przodu, jak husaria z szablą. Trzeba grać cały czas solidnie. Dziś tak było. Oprócz sytuacji, po której straciliśmy gola, nie popełniliśmy więcej błędów.

Czy pod koniec graliśmy na czas? Grałem wiele lat w Niemczech i w sytuacji, gdy w 90. minucie prowadziłbym z Bayernem Monachium 2-1, robiłbym wszystko co w mojej mocy, żeby wybić rywali z rytmu. Tak samo robili dziś moi piłkarze. Nie udawali jednak kontuzji - Alexis Norambuena naprawdę ma problemy z kolanami.

Dlaczego po przerwie nie zagrał Ugochkwu Ukah? Było nerwowo i nie chciałem, żeby dostał czerwoną kartkę, bo jedną żółtą już miał na swoim koncie. Ale to nic niezwykłego. Jan Urban też zdjął z boiska Daniela Łukasika, który dotknął piłkę ręką i mógł dostać czerwoną kartkę.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.