Cypr: Ljuboja i "Kosa" tylko biegali
Strzały, dośrodkowania i gra taktyczna zdominowały popołudniowe zajęcia w Ayia Napie. Indywidualnie trenowali dwaj gracze ofensywni - Danijel Ljuboja, którego boli pachwina, oraz Jakub Kosecki, który ma problemy z mięśniem dwugłowym. "Po godzinie ciężkiego treningu na siłowni Kuba stwierdził, że na drugie zajęcia wybiegnie jednak na boisko" - żartowali sobie przedstawiciele sztabu medycznego.
Fotoreportaż z treningu - 20 zdjęć turi
Ljuboja, Kosecki i Michalak - to piłkarze, którzy odczuwają już trudy zgrupowania na Cyprze. Ten ostatni nie dokończył porannego treningu i z grymasem bólu zszedł z boiska, trzymając się za biodro. "Czułem ten mięsień już wcześniej, ale podczas gry poczułem ostry ból" - powiedział podłamany młody piłkarz. "Gdyby mnie poważnie nie bolało, to nawet nie pomyślałbym o zejściu z murawy" - dodał Michalak, którego na popołudniowym treningu już nie zobaczyliśmy. Z drużyną w końcu ćwiczył za to Tomasz Kiełbowicz, który wcześniej narzekał na ból pleców.
Tym razem "wojskowi" zaczęli trening od truchtu i gry w "dziadka". Następnie zajęli się pracą nad strzałami i dośrodkowaniami. Po wymianie podań po obwodzie piłka wędrowała na skrzydło, a skrzydłowi zagrywali ją do wbiegających po dwóch w pole karne graczy ofensywnych. Na koniec Jan Urban zarządził grę taktyczną na skróconym polu.
Fotoreportaż z treningu - 20 zdjęć turi