Tomasz Brzyski - fot. Małgorzata Chłopaś / Legionisci.com
REKLAMA

"Piłka chodzi, o to mi chodzi!"

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Nasi piłkarze wciąż zasuwają aż miło. Całe popołudniowe zajęcia przepracowali z piłkami. Nie zabrakło szybkich wymian, gry pressingiem i pięknych bramek. Na zajęciach zabrakło Danijela Ljuboji, który narzeka na lekki uraz kręgów szyjnych i Jorge Salinasa, bo ten nie doszedł do siebie po porannym urazie.

Fotoreportaż z treningu - 13 zdjęć turi

Legioniści zaczęli oczywiście od rozgrzewki pod okiem Cesara, a następnie trenowali podania na dwa kontakty po ziemi i górą. Następnie trener Urban zarządził gierkę na skróconym boisku i podzielił zawodników na dwie grupy. W niebieskich znacznikach zagrali piłkarze, którzy wystąpią jutro w sparingu przeciwko Rapidowi Bukareszt.

Trenerzy nakazali ćwiczenie gry pressingiem i wychodziło to całkiem nieźle. Jan Urban miał trochę zastrzeżeń, ale jak na niego, było ich niewiele, więc nie mogło być źle. Szkoleniowcowi nie podobał się za to brak komunikacji między zawodnikami: "Ivica, Janek, chcę was słyszeć" - pokrzykiwał do naszych środkowych pomocników. Po jednej z akcji próbujący sięgnąć piłki i nie atakowany przez nikogo Janusz Gol przewrócił się w polu karnym. Koledzy z jego drużyny od razu podnieśli larum: "Karny, ewidentny karny!". Trener Urban, znany fachowiec od sędziowania, zafrasował się i orzekł: "Nie jestem pewien czy był...".

fot. Małgorzata Chłopaś / Legionisci.com

Następnie Legia ćwiczyła rozegranie ataku pozycyjnego w grupkach i kończenie akcji strzałami. Szło to dość sprawnie, choć żadne błędy nie uszły uwadze pana Jana: "Widzicie? Jak tylko się rozluźnicie, to od razu źle podajecie. Koncentracja!". Po jednym z takich rozegrań na bramkę uderzał Miro Radović. Piłka po jego strzale przeleciała dobre 10 metrów nad bramką i wysokim lobem minęła siatkę osłaniającą oraz płot, a następnie wylądowała w pobliskich krzaczorach. Trener Urban nie krył zdziwienia. "Kto to tak piłkę wybija? Rado?!" - nie dowierzał.

Na zakończenie ćwiczeń znów oglądaliśmy gierkę na skróconym boisku, podczas której zawodnicy radzili sobie naprawdę przyzwoicie. Cieszyło to trenera: "Piłka chodzi, o to mi chodzi. Ma być ruch".

Wreszcie rozległ się ostatni dziś gwizdek i piłkarze porozciągali się jeszcze z Cesarem, a potem czym prędzej czmychnęli do hotelu.

Fotoreportaż z treningu - 13 zdjęć turi

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.