Oceniamy zimowe transfery Legii - notowanie 1.

Zimą Legia była liderem na transferowym rynku. Po dokonanych zakupach legioniści szybko zaczęli być uznawani za jedynego kandydata do mistrzostwa Polski. Na razie nowi gracze powoli są wprowadzani do pierwszego zespołu. "Nowi zawodnicy tak naprawdę za dużo nie grają" - mówi Jan Urban, który najczęściej stawia na Bartosza Bereszyńskiego.

"Jestem zadowolony z tego, co wnosi do zespołu Bartosz Bereszyński, bo on gra z nowych zawodników najwięcej - również dlatego, że prezentuje się dobrze. Pozostali nie grali aż tak dużo, żebyśmy już mogli oceniać ich wkład. Tomasz Jodłowiec jest kontuzjowany, dlatego też nie mógł wnieść zbyt dużo do zespołu. Jeśli chodzi o Tomasza Brzyskiego, nie jest łatwo, żeby wskoczył do składu, kiedy ma naprawdę bardzo silną konkurencję w postaci Jakuba Wawrzyniaka czy też Jakuba Koseckiego. W ostatnim momencie meczu z Podbeskidziem postawiłem na zawodników, których znam o wiele lepiej niż Wladimera Dwaliszwiliego, od których wiem czego oczekiwać. 'Lado' nie przyszedł tu jednak siedzieć na ławce i mam nadzieję, że ten gruziński charakter pokaże w walce o miejsce w wyjściowym składzie. Na treningach ma niezłe momenty. To zawodnik, który powinien strzelać bramki i na treningach mu to wychodzi, ale Danijel Ljuboja i Marek Saganowski też nie śpią" – ocenia transfery szkoleniowiec "wojskowych".

Poniżej nasza ocena zimowych transferów Legii.

Igor Berezowski (Obołoń Kijów)

IGOR BEREZOWSKI
Data urodzenia: 24.08.1990
Pozycja: Bramkarz
Klub: Obołoń Kijów

Na razie trudno go oceniać pod kątem przydatności do pierwszej drużyny. Może do niej awansować w przyszłości. Teraz musi koncentrować się na grze w drużynie Młodej Legii.


Tomasz Brzyski (Polonia Warszawa)

TOMASZ BRZYSKI
Data urodzenia: 10.01.1982
Pozycja: Pomocnik
Klub: Polonia Warszawa

Już same jego przenosiny z Polonii do Legii były niespodzianką, bo w ostatnich latach transferów między tymi klubami nie było. Brzyski dwa razy zdążył wystąpić w pierwszym składzie Legii. Podczas ostatniego meczu ligowego przegrał jednak rywalizację o miejsce w obronie z Jakubem Wawrzyniakiem. Wejście do drużyny nie było dla niego łatwe, bo i "wojskowi" w pierwszych meczach rundy wiosennej nie zachwycali.


Bartosz Bereszyński (Lech Poznań)

BARTOSZ BERESZYŃSKi
Data urodzenia: 12.07.1992
Pozycja: Pomocnik
Klub: Lech Poznań

Przenosiny Bereszyńskiego z Poznania do Warszawy były najgorętszym wydarzeniem zimowego okienka transferowego. Na zawodnika wylano wszelkie możliwe pomyje za zdradę "Kolejorza". Piłkarz najwyraźniej poradził sobie z okolicznościami towarzyszącymi jego przeprowadzce do stolicy. Bereszyński był odkryciem meczu z Podbeskidziem. Ustawiony na prawej obronie, dobrymi rajdami po skrzydle nękał gospodarzy. Na razie najlepiej z nowych zawodników wprowadził się do pierwszej drużyny.


Tomasz Jodłowiec (Śląsk Wrocław)

TOMASZ JODŁOWIEC
Data urodzenia: 08.09.1985
Pozycja: Obrońca
Klub: Śląsk Wrocław

Do tej pory o Jodłowcu częściej mówiło się w związku z jego przenosinami do Legii niż w związku z grą. W barwach "wojskowych" pozyskany ze Śląska zawodnik zagrał zaledwie 45 minut. W pierwszej połowie meczu z Olimpią Grudziądz nabawił się urazu i opuścił boisko. Do gry ma być gotowy pod koniec marca.


Wladimer Dwaliszwili (Polonia Warszawa)

WLADIMER DWALISZWILI
Data urodzenia: 20.04.1986
Pozycja: Pomocnik
Klub: Polonia Warszawa

Zimą zakończył się wielomiesięczny serial związany z przenosinami Dwaliszwiliego do Legii. Ostatecznie Gruzin trafił na Łazienkowską i zaciekle walczy o miejsce w pierwszym składzie. Zaangażowaniem w grę dorównuje Markowi Saganowskiemu. Problem "Lado" polega na tym, że Jan Urban ma do dyspozycji Danijela Ljubję, Jakuba Koseckiego, Miroslava Radovicia oraz wspomnianego "Sagana". Teoretycznie to zabójcza siła ognia. W praktyce, gdy czterech z nich pojawiło się na boisku podczas meczu z GKS-em Bełchatów, Legia była nieporadna w ofensywie. Dwaliszwili zdążył zdobyć już pierwszego gola dla "wojskowych". Kolejne zdobędzie tylko wówczas, gdy przekona szkoleniowca, że zasługuje na grę bardziej niż konkurenci.