Robert Chabelski - fot. Woytek
REKLAMA

Chabelski: Przed nami dwa mecze, które musimy wygrać

Bodziach i Pepe, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Robert Chabelski (II trener Legii): Myślę, że zawiodła dziś skuteczność, bo trafiliśmy dziś tylko 15 rzutów z 50 oddanych w całym meczu, więc ciężko wygrać spotkanie, trafiając tylko kilkanaście razy. Wydawało się, że podejmiemy dzisiaj walkę, próbowaliśmy, ale było za mało determinacji z naszej strony. Drużyna z Jaworzna walczyła na całego od pierwszej do ostatniej minuty. Grali na bardzo wysokiej skuteczności.
Były takie momenty, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy dobrze broniliśmy, ale mimo tego w ostatnich sekundach akcji gospodarze oddawali rzuty i w ten sposób skarcili nas 12 punktami. To też podcina skrzydła drużynie, bo wydaje się, że bronimy długo akcję rywala, że jest wszystko na najlepszej drodze, żeby nie dopuścić do straty punktów, a jednak trafiają. Tak naprawdę dzisiaj wszystkiego nam zabrakło. Cieszmy się z tego, że to są play-offy i dzisiejszy mecz zakończył wysoką porażką, która jeszcze o niczym nie świadczy. Są jeszcze przed nami, mam nadzieję i wierzę w to, dwa mecze i to dwa mecze, które wygramy. Musimy przede wszystkim zmienić mentalność i podejście do kolejnego meczu. Musimy być bardziej zmobilizowani i skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty.

Bardzo słabo graliśmy w ataku. Oni co prawda bardzo twardo bronili, ale wyglądało jak byśmy nie wiedzieli co zrobić pod koszem przeciwnika.
- Graliśmy trochę zachowawczo w ataku. Jesteśmy drużyną, która jest otwarta na szybką grę kombinacyjną. Dziś zawodnicy często podejmowali złe decyzje. Jak były pozycje do oddawania rzutów, to próbowaliśmy penetrować, szukać asysty i odwrotnie. Wydawało się nam, że po meczach z Piasecznem jesteśmy na fali. No niestety Jaworzno nas szybko sprowadziło na ziemię. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mam nadzieję, że szybko wyciągniemy konsekwencje, w poniedziałek i wtorek dobrze potrenujemy i w środę będziemy chcieli zrehabilitować się we własnej hali.

Pierwszy raz od bardzo dawna przegraliśmy zbiórki.
- To wszyscy widzieliśmy - nie dość, że słaba skuteczność, to zaskakujące statystyki jeśli chodzi o zbiórki i w obronie i ataku. Do tej pory przez ostatnich kilkanaście meczó mieliśmy około 50 zbiórek w meczu. Dzisiaj ledwie 23, a przeciwnik kilkanaście więcej. Niestety nie zastawialiśmy. Nie było też tak, że u nich zbierali tylko wysocy, a często mali gracze. To powodowało, że mieli szanse na ponowienie akcji i wtedy długo się broni, przez co brakuje zdrowia i koncentracji.

Rozmawiali Bodziach i Pepe


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.