Fani Legii na środowym meczu z MCKiS - fot. Hagi
REKLAMA

Relacja z trybun z kosza (+ doping)

Bodziach, vid. Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kto by pomyślał, że koszykarze Legii po słabym początku sezonu, będą mieli szanse na awans na zaplecze ekstraklasy? A jednak. Duża w tym zasługa fantastycznej postawy kibiców. To właśnie oni najbardziej wierzyli w nasz zespół od samego początku i mimo wielu niepowodzeń, wspierali Legię gorącym dopingiem na każdym spotkaniu.

Fotoreportaż z meczu - 57 zdjęć Hagiego

W środę na Bemowie rozegrano ważny mecz finałowy. Początkowo mieliśmy nadzieję, że po spotkaniu będziemy mogli świętować awans, ale wobec porażki w pierwszym meczu w Jaworznie, cały misterny plan... opóźni się o kilka dni ;).

Kibice Legii jak zwykle nie zawiedli i wypełnili halę na Bemowie do ostatniego miejsca. Przed meczem miała miejsce miła uroczystość - do Galerii Sław Koszykarskiej Legii włączony został Robert Chabelski, związany z klubem od 1970 roku. "Chabel" otrzymał od sekcji koszykówki Legii statuetkę z grawerką oraz koszulkę meczową z numerem 11. Kibice zaś przygotowali transparent "Robert Chabelski - Zawsze wierny barwom" oraz skandowali jego nazwisko. Trener nic nie wiedział o tej inicjatywie, więc był podwójnie wzruszony :).

Doping fanatyków z Łazienkowskiej od samego początku stał na bardzo wysokim poziomie, co z pewnością zmobilizowało naszych zawodników, którzy doskonale rozpoczęli mecz. Po wysokiej porażce na wyjeździe, trudno było wierzyć w aż tak doskonały początek meczu, tymczasem goście długo nie mogli przekroczyć bariery 10 punktów. Świetnie wychodziło tego dnia "Hej Legia kosz..." czy "Legia kosz allez allez". Nie brakowało także pozdrowień dla kibiców "co nie w Madrycie". Wydaje się, że donośne śpiewy, do których koszykarze MCKiS nie są przyzwyczajeni, zdeprymowały ich, a w połączeniu z doskonałą grą Legii w obronie dało to niesamowite rezultaty. Już do przerwy było praktycznie po zawodach.

W przerwie kibice, którzy nie mieli już najmniejszych wątpliwości, że Legia przedłuży swoje szanse na awans, zaczęli dopytywać się, czy nie da się przełożyć trzeciego meczu w Jaworznie. Niestety, termin spotkania koliduje z meczem naszych piłkarzy. Pozostaje mieć nadzieję, że ci, którzy nie pojadą do Gliwic, wesprą w Jaworznie naszych koszykarzy. Doping ma niesamowite znaczenie dla naszej drużyny, co pokazują wszystkie mecze na Bemowie, gdzie wygrać udało się nielicznym.

Po przerwie Legia dominowała na parkiecie, a na trybunach miała miejsce niesamowita zabawa. Były tańce, po których trzeba było trzymać bandy reklamowe, śpiewy na dwie strony... No i wreszcie niekwestionowany hit. "Niepokonane miasto, niepokonany klub, tysiące fanów Twych zwycięstwa pragną dziś, więc zaśpiewajmy znów..." - niosło się pewnie w promieniu kilkuset metrów od naszej hali.

Po meczu zaśpiewaliśmy z koszykarzami "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować". Fani motywowali zawodników przed decydującym spotkaniem w Jaworznie, dając do zrozumienia, że bardzo liczą na awans w obecnym sezonie. Decydujące spotkanie w sobotę o 19:00 w Jaworznie.


vid. Woytek
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.