Bereszyński o transferze: Teraz albo w styczniu

Bartosz Bereszyński udzielił gorącego komentarza po informacji o jego nadchodzącym transferze do Benfiki Lizbona. - Z tego co wiem to są dwie opcje: teraz albo styczeń. Konkrety poznałem dziś, bo menedżer był w Lizbonie. Nic wcześniej nie wiedziałem, bo interesowały mnie tylko konkrety, a otrzymałem je po dzisiejszym treningu - mówi "Bereś". Jego odejście z Legii jest praktycznie przesądzone.

- Muszę przemyśleć co i jak, porozmawiać z najbliższymi i podejmę decyzję. Jeszcze nie rozmawiałem z dziewczyną, nie spodziewałem się, że to się tak szybko potoczy. Gdyby to była oferta średniego klubu.... ale to jest Benfica - takich propozycji się nie odrzuca, ale z drugiej strony swoje plusy też ma wyjazd w styczniu, bo jest tu coś do zrobienia z Legią, a konkretnie Liga Mistrzów - mówi "Bereś".

- Boję się, że gdybym teraz zrezygnował z tej oferty, to w styczniu czy lutym byłoby różnie. Legia dużo dla mnie zrobiła i chciałbym się jej odwdzięczyć. Pojadę do Lizbony aby zobaczyć co i jak, ale nic mi nie może przeszkadzać w przygotowaniach. Nie może być tak, że wyjadę z obozu czy z Deyna Cup. Zrobię to gdy będę miał 2-3 dni wolnego - po turnieju. Wtedy będzie czas by te kroki podjąć, porozmawiać i przejść ewentualne testy medyczne. Na razie tylko rozmawiałem z menedżerem - dodaje legionista.

- Nie wiem jak długo mnie obserwowali ale jakiś czas to musiało trwać, bo takie kluby muszą to mieć przemyślane. Benfica rozmawiała z prezesem i złożyła konkretną ofertę. Oni chcą wydać te 2 mln euro. Ja na pewno dogadam się jeśli chodzi o kontrakt indywidualny. Legia by chciała żebym został te pół roku, bo to tez m.in. od Legii wyszedł taki pomysł ze styczniem - zakończył Bereszyński.