REKLAMA

Powiedzieli po meczu z Lechią

Fumen, turi, Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Daniel Łukasik: W lidze punkty można nadgonić. Przed nami jest przecież jeszcze podział punktów. Drużyny, które liczą się o mistrza też gubią punkty. Straciliśmy bramkę po indywidualnym błędzie. Lechia po strzelonym golu mogła już grać bardziej pewnie, bo miała bezpieczeństwo z tyłu. Prezentowali się przez to agresywnie, chcieli trafić po raz drugi.
W drugiej połowie cofnęli się i dzięki temu utrzymali wynik. Chcieliśmy coś zmienić, ale się nie udało. Myślę, że Lechia z przebiegu meczu nie zasłużyła na wygraną. Zrobiła jedną akcję, która dała im bramkę. Potem już się tylko broniła. Ciężko powiedzieć, czy ktoś z dzisiejszej podstawowej jedenastki będzie miał szansę zagrać ze Steauą. Mogę tylko powiedzieć, iż do Ligi Mistrzów awansujemy.

Michał Żyro: Szkoda przegranego spotkania. Liga jest jednak jeszcze długa. Teraz szykujemy się już do wtorku. Lechia zagrała bardzo dobrze w defensywnie. Trener ich dobrze poukładał. Chwała im za to, że naprawdę dobrze wyglądali na boisku. Nie potrafiliśmy stworzyć sobie żadnej stuprocentowej sytuacji. Mecz ze Steauą dla większości z nas będzie spotkaniem życia. Nic nie stoi nam na przeszkodzie, żeby wejść do Ligi Mistrzów. Czujemy się mocni psychicznie. Naszą nauczką z Bukaresztu jest chłodna głowa, spójna defensywna i szybcy skrzydłowi. Myślę, że rotowanie składem w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, to normalna sprawa.

Łukasz Broź: Lechia po strzeleniu gola cofnęła się i grała z kontry. Mieliśmy swoje szanse, ale zabrakło skuteczności. Ja również miałem swoją okazję, jednak źle uderzyłem zewnętrzną częścią stopy. Goście dobrze się przesuwali w obronie i podwajali krycie. Mogliśmy częściej grać z klepki na wolne pole, bo wtedy byłby dla nas sytuacje. Ciężko mi powiedzieć, czy zagram ze Steauą. Na wtorek będę na pewno gotowy, pomimo zagrania dzisiaj 90 minut. Musimy przecież awansować do Ligi Mistrzów.

Paweł Buzała (Lechia Gdańsk): Strzeliliśmy gola dzięki koncentracji i ciężkiej pracy na treningach. Ostatnio jestem w dobrej formie, zdobyłem trzy gole w trzech ostatnich spotkaniach. Zespół tego ode mnie wymaga. Wiedzieliśmy, że Legia zagra dzisiaj w innym ustawieniu, ale to nie nasz problem. Trzymamy za nich kciuki w Lidze Mistrzów, jednak w ekstraklasie chcieliśmy z nimi wygrać. Myślę, iż nie zagraliśmy super spotkania. Byliśmy za to konsekwentni w obronie. Za szybko traciliśmy piłkę, przez co Legia często była pod naszą bramką. Stworzyliśmy sobie na Łazienkowskiej trzy setki, co jest dużym osiągnięciem. Niemiło nam było, kiedy Jan Urban mówił, że nie ma czasu nas oglądać. Teraz chyba będzie miał powód, żeby nas zapamiętać. Mentalność Michała Probierza cały czas na nas wpływa. Dzięki niemu mamy swój styl i charakter. Ten trener to człowiek, z którym warto pracować.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.