Furman: Chcę być kluczowym piłkarzem
"Od jakiegoś czasu nie szło mi na tyle, żebym był choćby odrobinę usatysfakcjonowany, ale trener na mnie regularnie stawiał, dawał kolejne szanse. Ja jednak ciągle chcę więcej. Chcę być kluczowym piłkarzem. Nie szło, więc cały czas myślałem, co zrobić, żeby się odbić od tego dna, bo to dla mnie jest dno.
Od jakiegoś czasu pracuję z psychologiem i on właśnie, na początku tej współpracy, kazał mi czytać o sobie wszystko i wszędzie. Tak, myślę, że przeczytałem w ostatnich kilku tygodniach o sobie wszystko. Kiosk, google - dokładnie i elegancko" - mówi w rozmowie z Weszło Dominik Furman.
Pomocnik Legii jest przekonany, że współpcaca z psychologiem wyjdzie mu na dobre. "Zresztą już widzę lekką poprawę, na przykład przy rzutach wolnych. Niedawne mecze ligowe - już lepiej, a wczoraj na kadrze - naprawdę przyzwoicie, oprócz tego jednego strzału. A będzie i musi być jeszcze lepiej. Baby-player nie widzi innej opcji" - mówi weszlo.com.
Ostatnio w prasie sporo pisało się o rzutach wolnych wykonywanych przez legionistów, które nie przynoszą korzyści drużynie. Według Furmana, ważny jest nie tylko trenowanie wolnych, ale i spokojna głowa. "Wszystko razem, połączone, spowoduje, że w moim przypadku będzie lepiej. Jeżeli jakiegoś elementu brakuje, na przykład tej głowy, czyli ma się na raz tysiąc myśli, nie da się trafić, nawet mimo tego, że na treningu, bez presji, w jakimś tam zakładzie o colę, wpadało tam, gdzie chciałeś" - przekonuje.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.
przeczytaj więcej o: Dominik Furman