Tomasz Brzyski - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Brzyski i Jodłowiec o meczu

Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Tomasz Brzyski: Nadzieja na pierwszą bramkę czy choćby punkty w Lidze Europy szybko się rozmyła, co było efektem słabej gry. Trudno cokolwiek więcej dodać, bo naprawdę wstyd nam za to, co się działo na boisku. Ciężko powiedzieć dlaczego w krajowych rozgrywkach prezentujemy się całkiem dobrze, a nie ma to już przełożenia na europejskie puchary.
W poprzednich spotkaniach chociaż jakoś graliśmy w piłkę, a dzisiaj gra się kompletnie nie kleiła i Lazio robiło co chciało. Środkiem, skrzydłami, wjeżdżali bez problemu. Ostatecznie skończyło się 0-2, ale mówiąc szczerze mogło być jeszcze gorzej.
Może dzisiaj za bardzo chcieliśmy udowodnić wszystkim, że potrafimy zdobyć bramkę, punkty. Tak czy inaczej, pozostaje nam przeprosić kibiców, którzy oglądali ten mecz, bo zaprezentowaliśmy się najgorzej w całej edycji Ligi Europy.

Jakie były założenia taktyczne? Czekaliśmy na Lazio, mieliśmy ich wpuścić na własną połowę i szukać okazji do gry z kontrataku, jednak w naszej grze było sporo niedokładności. I jak już zaczynała się konstruować jakaś akcja, to zabrakło dokładności. Nie potrafiliśmy kopnąć piłki do partnera na kilka metrów.

O sytuacji z Dusanem, który wybiegł z bramki, nie chcę mówić. Niech to pozostanie między nami, bo takie rzeczy rozwiązujemy w szatni.

Przed nami ostatni mecz z Apollonem i nie będzie żadnej presji. I tak już wszyscy śmieją się z nas, że nie potrafimy strzelić nawet bramki w Lidze Europy. Zatem nie widzę żadnej presji w kontekście meczu na Cyprze. Owszem, pojedziemy tam wygrać, ale jak będzie...? Nie wiem sam.

Tomasz Jodłowiec: W poprzednich meczach, choć nie strzelaliśmy goli i nie zdobywaliśmy punktów, to chociaż gra wyglądała dużo lepiej. Natomiast dzisiaj... Dzisiaj nie ma co się tłumaczyć, dostaliśmy srogą lekcję od przeciwnika. Wiem, że dobrze wyglądamy na tle rywali w polskiej lidze, a później czegoś brakuje w europejskich pucharach. Musimy się nad tym zastanowić. Myślę, że gdybyśmy lepiej rozpoczęli całe rozgrywki, to byłoby inaczej, a tak, z każdym meczem presja się pogłębiała.
W szatni głowy były spuszczone, bo wiadomo, nic dzisiaj nie pokazaliśmy dobrego. Jednak to, czego nie udało się dziś zrealizować, spróbujemy dokonać w kolejnym meczu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.