Bakun: Nie sądziłem, że będzie tak ciężko
Piotr Bakun: Spodziewałem się, że będzie to trudny mecz, ale nie sądziłem, że aż tak. Natomiast byłem przekonany, że nie będzie lekko. Byliśmy po ośmiu godzinach w podróży, co nie powinno nas tłumaczyć, bo przecież wszyscy jeżdżą na mecze, ale tym razem tak było i to nie ułatwia gry.
Druga sprawa. Mam wrażenie, że chłopakom się wydawało odnieść zwycięstwo małym nakładem sił. A tymczasem zaliczyliśmy kilka strat, piłka lądowała poza boiskiem, a do tego gospodarzom wpadło kilka trójek. W efekcie zamiast świętego spokoju, mieliśmy kłopot.
Jednak zanotowaliśmy serię punktową 10-0 i to zmobilizowało zespół. Tu się inaczej grało. Są twardsze kosze, inny parkiet. Po rzutach wolnych, których nie trafialiśmy - nie wiem dlaczego, piłkę wypluwało daleko. Daliśmy się wepchnąć pod kosz, co dało rywalom okazję do ponawiania akcji. Tym samym Władysławowo miało sporo zbiórek. Inna sprawa, że walczy się o nie, nie powietrzu a na ziemi odpowiednio się ustawiając, przepychając, twardo stojąc na nogach. Jeśli jest silny człowiek, to piłka sama wpada w ręce. Trzeba tylko mądrze się ustawić.
Choć Mikołaj Motel zaliczył kilka strat na początku, to w końcówce zaliczył kilka ważnych punktów - i dobrze! To jest dobre, bo pozwala mu ubiegać się o miano ważnego gracza. Choć miał słabszy początek, to potrafił się pozbierać. Cieszę się, że można na niego liczyć.
przeczytaj więcej o: Piotr Bakun