Ekstraklasa protestuje przeciwko planom zamknięcia stadionu Legii
Władze Ekstraklasy SA wystosowały list do wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, w którym stanowczo protestują przeciwko idei zamknięcia stadionu Legii Warszawa. "W naszej ocenie stadion w Warszawie przy Łazienkowskiej 3 jest jednym z najbezpieczniejszych obecnie stadionów w Polsce, a wysiłki klubu przynoszą stopniową i widoczną poprawę bezpieczeństwa" - czytamy w liście.
Ekstraklasa wyszczególniła, że podczas 13 spotkań rozegranych jesienią tylko w trakcie dwóch odnotowano używanie pirotechniki, która to jest bezpośrednim powodem złożenia przez policję wniosku o zamknięcie stadionu. Władze spółki zwróciły także uwagę na to, że organy władzy sądowniczej nie uważają stosowania środków pirotechnicznych za przestępstwo o szczególnie poważnym ciężarze gatunkowym.
"W trakcie meczu Legia Warszawa – Pogoń Szczecin na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej 3 w ocenie delegata meczowego PZPN doszło do odpalenia 22-25 środków pirotechnicznych, w czym brało udział około 15-18 osób. Stanowiło to mniej niż jedną tysięczną ogólnej liczby widzów znajdujących się na meczu, W tej sytuacji ideę zamknięcia stadionu, w tym także miejsc na sektory rodzinne, trybunę VIP oraz loże biznesowe, należy uznać za nietrafną.
Mecz Legii z Pogonią stał na wysokim poziomie organizacyjnym, a oprawa poświęcona Kazimierzowi Deynie została przez wiele mediów uznana za historyczną. Kwestią użycia pirotechniki zajęła się już Komisja Ligi i nałożyła za oba Kluby kary finansowe.
Te incydenty nie powinny jednak przekreślać wykonanej przez Klub, Ekstraklasę S.A. z udziałem Policji i władz pracy dla podnoszenia poziomu bezpieczeństwa na stadionach. Współpraca ta ma na celu zapełnianie stadionów, a nie zamykanie nowoczesnych obiektów zbudowanych za publiczne pieniądze" - pisze Ekstraklasa SA.
Legia została ukarana za spotkanie z Pogonią kwotą 10 tys. złotych.