Brzyski: Stać mnie na więcej

W rundzie jesiennej ekstraklasy Tomasz Brzyski był jednym z jaśniejszych punktów Legii Warszawa. Lewy obrońca mistrzów Polski wyróżniał się znakomitymi dośrodkowaniami, po których jego partnerzy często umieszczali piłkę w siatce. Od kilku miesięcy forma Brzyskiego spadła, lecz on sam przyznaje, że nie ma to związku z brakiem konkurencji na jego pozycji.

"Nie prezentuję się teraz tak, jak w poprzedniej rundzie, choć utrzymuję określony poziom. Ale na pewno stać mnie na więcej. To, że z Legii odszedł Jakub Wawrzyniak, nie uśpiło mojej czujności. Walczę o byt w tym klubie, bo w grudniu wygasa mi kontrakt. To mnie motywuje" - mówi Tomasz Brzyski.

Od pięciu miesięcy Legię Warszawa trenuje Henning Berg. Brzyski podkreśla, że schematy wypracowywane przez Norwega na treningach zaczynają przynosić pożądane skutki.
"Nie chcę określać tego procentowo, ale widać jego rękę zwłaszcza w defensywie, bo nie tracimy wielu goli. Nawet Dusan Kuciak powiedział ostatnio, że nie ma za dużo pracy. Berg dużo uwagi poświęca taktyce. Odbywamy wiele indywidualnych rozmów, podczas których analizujemy nasze występy. Pracujemy też w grupach, bo każdy z trener ma przydzielonych po siedmiu zawodników. To bardzo pomocne, bo można dostrzec dobre i złe strony w swojej grze" - dodaje 32-letni zawodnik.

Cała rozmowa znajduje się tutaj.