Mazurek: Oferty są, ale czy ciekawe?
- Oferty są, natomiast czy są ciekawe? Na tym etapie, na którym jesteśmy, zależy nam, żeby zawodnicy chcieli z nami osiągać jeszcze wyższy poziom - może nawet zagrać w Lidze Mistrzów - mówi Jacek Mazurek o możliwych transferach Dusana Kuciaka i Wladimera Dwaliszwiliego. Poniżej nasza krótka rozmowa z dyrektorem sportowym Legii.
Jak wyglądają plany na najbliższe tygodnie, przerwa jest krótka. Jakich zmian personalnych możemy się spodziewać?
Jacek Mazurek: - Jeszcze za wcześnie mówić o planach. Teraz cieszymy się z mistrzostwa i z tego, że potrafiliśmy obronić tytuł, mimo że rozgrywki zostały zreformowane. Mieliśmy obawy pod koniec, czy to nie spowoduje jakiego zamieszania. Teraz należy odpoczywać. Można powiedzieć, że przez ostatnie pół roku przygotowywaliśmy się, żeby w następnym sezonie prezentować jeszcze wyższy poziom.
Będziemy chcieli pozyskać kilku zawodników, a przynajmniej 1-2, którzy wzmocnią linię obrony i atak, a właściwie można powiedzieć, że każdą formację. Trzeba pamiętać, że będziemy chcieli równocześnie grać dobrze w europejskich pucharach i w rozgrywkach krajowych. Przez ostatnie dwa lata zebraliśmy doświadczenie, wyciągnęliśmy wnioski i zmiany nastąpią. Mamy silną drużynę, ale chcielibyśmy ją budować, żeby nabierała większej mocy.
Będzie potrzebne szczęście w losowaniu w walce o Ligę Mistrzów?
- W sporcie można liczyć na szczęście, natomiast, żeby systematycznie osiągać sukcesy, drużyna musi być bardzo silna. Na szczęście można liczyć raz na jakiś czas, a my chcielibyśmy sukcesy świętować systematycznie.
A czy w przyszłym sezonie nasza przewaga Legii nad rywalami będzie jeszcze większa?
- Nie będziemy tego rozpatrywali tego w takich kategoriach. Dużo zależy od naszych przeciwników, tego, jaki będą prezentować poziom. Chcemy, by ten poziom był jak najbardziej wyrównany, bo to nam umożliwi progres. Jeżeli rozgrywki są silne, jednocześnie zbliżamy się szybciej do Europy.
Czy są w klubie konkretne oferty na Dusana Kuciaka i Wladimera Dwaliszwiliego, którzy jeszcze mają ważne kontrakty?
- Mogę powiedzieć, że oferty są, natomiast czy są ciekawe? Na tym etapie, na którym jesteśmy, zależy nam, żeby zawodnicy chcieli z nami osiągać jeszcze wyższy poziom - może nawet zagrać w Lidze Mistrzów. Wiemy, że wtedy korzyści byłyby bardzo duże, i to nie tylko dla zawodników, ale też dla klubu. To kolejny krok. Jeżeli by się udało go wykonać, to przez kolejny rok, dwa, a nawet trzy, moglibyśmy stworzyć klub na miarę prawdziwej Europy, o czym chyba wszyscy marzą - wydaje mi się, że chyba nie tylko legioniści, ale cała Polska.
Z wypożyczenia wraca Aleksander Jagiełło, który napisał, że "nareszcie koniec koszmaru i wraca do Warszawy". Co z nim będzie dalej?
- Olkowi było bardzo ciężko przebić się w Lechii Gdańsk. To jest wkalkulowane w zawód piłkarza. Bardzo szybko osiągnął wyższy poziom, grał w reprezentacji młodzieżowej, także klub go docenił i awansował, ale żeby osiągnąć wyższy pułap na poziomie piłki seniorskiej, naprawdę trzeba wytrwałości. Przykładem jest dzisiejszy laureat, Masłowski, który w późniejszym okresie zaczął grać na wysokim poziomie. Wierzę, że Olek może prezentować wysoki poziom, nawet w Legii Warszawa, ale na dzień dzisiejszy jego notowania nie poszły w górę. Będziemy szukali dla niego optymalnego rozwiązania.
Jacek Mazurek - fot. Woytek / Legionisci.com
