Pod lupą LL! - Helio Pinto
W obecnym sezonie Helio Pinto ma pewne miejsce w pierwszym składzie, ale tylko wówczas, gdy Legia gra mecz ligowy. Nie inaczej było w sobotni wieczór. 30-letni zawodnik rozpoczął spotkanie z Górnikiem Łęczna w wyjściowej jedenastce. Lupa LL! obserwowała, jak Pinto radzi sobie na tle beniaminka Ekstraklasy.
O występie Portugalczyka najwymowniej świadczy fakt, że w naszej relacji minuta po minucie z sobotniego meczu nazwisko Pinto pojawia się dwa razy. Oba wpisy dotyczą sytuacji z 16. minuty. Wówczas to pomocnik Legii usiłował dwukrotnie dogrywać piłkę w pole karne. Przy obu dośrodkowaniach zawodziła jednak skuteczność. Najpierw zbyt lekkie podanie nie dotarło do Marka Saganowskiego, a chwilę później podobnie było z dograniem do Miroslava Radovicia.
I właśnie tak grał w sobotni wieczór Helio Pinto. Swoją aktywność ograniczył do krótkich podań w środku pola oraz na prawym skrzydle. Gdy już decydował się na próby dogrania w pole karne, to ich dokładność pozostawiała wiele do życzenia. W konsekwencji nie było więc mowy o zagrożeniu pod bramką rywali.
W 62. minucie Pinto został zmieniony przez Ondreja Dudę. Choć Słowak na boisku przebywał niespełna 30 minut, wypadł lepiej niż Portugalczyk.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Helio Pinto (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
Czas gry: 62 minuty
Kontakty z piłką: 29 (23+6)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 19 (15+4)
Podania niecelne: 8 (7+1)
Faulował: 2 (2+0)
Faulowany: 0
Odbiory piłki: 4 (3+1)
Straty piłki: 5 (3+2)