Jakub Rzeźniczak podczas meczu z FK Aktobe - fot. MIshka / Legionisci.com
REKLAMA

Legioniści o meczu z Aktobe

Fumen i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Jakub Rzeźniczak: Przed meczem założyliśmy sobie, że będziemy atakować od samego początku. Chcieliśmy wygrać, pomimo tego, że już na wyjeździe osiągnęliśmy korzystny rezultat. Byliśmy lepsi od przeciwnika i zamierzaliśmy to udowodnić na boisku. Przed tygodniem murawa nie nadawała się do gry kombinacyjnej, teraz było już o wiele lepiej.
Mogliśmy grać swoją piłkę. Stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji i można było zwyciężyć nawet wyżej. W końcówce nie napieraliśmy już do przodu i ograniczyliśmy się do tego, aby stanąć z tyłu i nie stracić gola. Trener krzyczał, żebyśmy prezentowali się bardziej odpowiedzialnie. Musimy nasze błędy poprawić, ale dzisiaj najważniejsze jest to, że wywalczyliśmy awans do Ligi Europy. Z perspektywy czasu fajnie, iż chociaż to nam zostało.

Bardzo lubię świnie, więc nie wiem czy UEFA poczuła się obrażona (śmiech). Nasi kibice po raz kolejny udowodnili, że są jednymi z najlepszych na świecie. Nie patrzyłem jeszcze na naszych potencjalnych rywali. Na pewno życzyłbym sobie Celtiku.

Michał Żyro: Moje zagranie do Michała Kucharczyka było jak najbardziej normalne. Stworzyła się w obronie luka i akurat zobaczyłem, że jest on świetnie ustawiony i wykonałem podanie. Często ćwiczymy to na treningach. Czekamy już na losowanie Ligi Europy. Nie mam swoich ulubionych typów. Fajnie byłoby wygrać po raz trzeci z Celtikiem. Chcemy mieć grupę, z której możemy wyjść i zajść jak najdalej. Nie upatrywałbym sobie samych rywali z górnej półki. Kazachowie grali podobny futbol, więc dzisiaj niczym nas nie zaskoczyli.

Ondrej Duda: Od początku mieliśmy okazje, ale dobrze że udało się w końcu strzelić gola. Plan był taki, aby grać ofensywnie i ruszyć na nich już od początku. Graliśmy przecież na naszym stadionie. Nie czekam na nikogo przed losowaniem, no może poza Celtikiem. Mamy bardzo dobre indywidualności. Wzmocniła nas także sama UEFA. Dzięki ostatnim wydarzeniom mamy dodatkową motywację i wszystko wygrywamy.

Ivica Vrdoljak: Przed nami kolejne wyzwania. Teraz osiągnęliśmy minimum tego, czego od nas wymagano przed sezonem. Chcemy wyjść z grupy Ligi Europy. Nie można się zatrzymywać. Czekamy na losowanie i będziemy walczyć, żeby zająć miejsce, które da nam grę w 1/16 finału. FK Aktobe bardziej podobało mi się dzisiaj niż przed tygodniem. Teraz chcieli grać w piłkę, a ostatnio posyłali praktycznie tylko długie podania. Mieli okres, kiedy utrzymywali się przy piłce, jednak ich sytuacje były tylko po naszych błędach.

To był mój pierwszy faul, więc nie wiem po co sędzia dał mi kartkę. Trener mi powiedział, że teraz mam grać do ostatniego gwizdka bardzo mądrze. Moim zdaniem nawet nie faulowałem, ale cóż.

Ważne są punkty rankingowe. W tym roku nie byliśmy rozstawieni, przez co mieliśmy trudniejszego rywala w trzeciej rundzie. Pokazaliśmy jednak, że i z nimi potrafimy sobie poradzić. Szkoda, że Ruch nie awansował, bo dla Polski byłoby to dobre. Postaramy się teraz dużo ugrać, aby za rok być rozstawieni.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.