Vrdoljak: Mam duży sentyment do Skorży
- Odkąd pamiętam, Lech zawsze gra lepiej wiosną niż jesienią. Kilka miesięcy temu do końca walczyli z nami o mistrzostwo Polski. Dużo w składzie się u nich nie zmieniło, a doszło kilku ważnych zawodników. To jednak oni powinni się martwić o siebie. My robimy swoje i chcemy pokazać, że nieprzypadkowo jesteśmy drugi rok z rzędu mistrzem kraju - mówi przed starciem z Lechem Poznań Ivica Vrdoljak.
To obecny trener Lecha Poznań dał Ivicy Vrdoljakowi szansę zagrania w Warszawie. - Do Macieja Skorży mam duży sentyment. To dzięki niemu jestem w Legii Warszawa. Cieszę się, że mogłem z nim współpracować. Zdobyliśmy z nim dwa Puchary Polski i dobrze graliśmy w Lidze Europejskiej. Szkoda tylko, że nie udało nam się sięgnąć po mistrzostwo. Miałem z tym szkoleniowcem bardzo dobry kontakt. Uważam go za dobrego trenera. Myślę, że Lech dobrze zrobił, iż mu zaufał - mówi Chorwat. - Oczywiście, w sobotę serdecznie się z nim przywitam. Nawet wtedy, kiedy nie był już trenerem Legii, to rozmawialiśmy ze sobą. Teraz jesteśmy jednak po dwóch stronach barykady - dodał kapitan legionistów.
Czy obecna Legia jest silniejsza niż ta sprzed dwóch lat? - Za czasów Skorży mieliśmy bardzo silny skład. W kadrze był Danijel Ljuboja czy Marcin Komorowski. Teraz z kolei jesteśmy bardziej zgrani i doświadczeni. Wszystko co dobre, to zasługa trenera Berga - stwierdził Vrdoljak.
Piłkarz nie chce jednak porównywać warsztatów trenerskich szkoleniowców. - Za wcześnie jeszcze na porównania obydwu trenerów. Maciek miał swoje argumenty, ale tak samo później było z Jankiem Urbanem i Henningiem Bergiem. Mogę tylko powiedzieć, że teraz jest w Legii najlepsza atmosfera odkąd jestem w drużynie. Jest to duża zasługa naszego obecnego opiekuna. Wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być - kontynuuje zawodnik Legii.
- Teraz okazuje się, że każdy kolejny mecz jest dla nas bardzo ważny. Graliśmy ze Śląskiem, potem z Lokeren i Wisłą, następnie rywalizowaliśmy w Pucharze Polski. W tym miesiącu przed każdym spotkaniem mówimy o nim jak o priorytetowym - powiedział kapitan mistrzów Polski.
