Ivica Vrdoljak podczas spotkania z GKS-em Bełchatów - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź: Zdobyć bełchatowską twierdzę

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji do gry wraca ekstraklasa. W drugim piątkowym spotkaniu 16. ligowej kolejki Legia Warszawa zagra w Bełchatowie z GKS-em. Podopieczni Henninga Berga tego dnia będą chcieli zmyć dwie plamy - porażkę z tym zespołem z początku sezonu oraz ostatnią nieoczekiwaną przegraną z Pogonią w Szczecinie.

Od pewnego czasu Legia Warszawa dostarczała swoich kibicom samych pozytywnych emocji. Mistrzowie Polski udanie rywalizowali w Lidze Europy, a ich dobra gra zapewniła im już dużo wcześniej awans do 1/16 finału tych rozgrywek. Zadowalająca dyspozycja na arenie międzynarodowej wywarła jednak piętno na spotkaniach w ekstraklasie. Na krajowym podwórku Legia drżeć o końcowy korzystny rezultat musiała niemal zawsze do samego końca. Piłkarzom ze stolicy nie udawało się utrzymywać bezpiecznego prowadzenia nawet podczas potyczek z dużo niżej notowanymi zespołami jak Ruch Chorzów czy Zawisza Bydgoszcz. W ostatniej kolejce przed przerwą na mecze reprezentacyjne sposób na legionistów znalazła Pogoń Szczecin. "Portowcy" udanie zrewanżowali się swojemu niedawnemu przeciwnikowi za wyeliminowanie z rozgrywek Pucharu Polski, dosyć niespodziewanie wygrywając na własnym obiekcie 2-1. Tym samym potwierdziła się niechlubna statystyka legionistów. Zawodnicy Henninga Berga po raz trzeci z rzędu przegrali ostatni mecz przed dwutygodniową przerwą. Wcześniej ulegli w podobnych okolicznościach Podbeskidziu Bielsko-Biała oraz Piastowi Gliwice.

W tym sezonie Legia Warszawa grała już z GKS-em Bełchatów w ramach 1. ligowej kolejki. Wówczas na własnym stadionie "Wojskowi" przegrali 0-1, co można było uznać za niemałą sensację. Tamtego wieczora w grze legionistów nie funkcjonowało dosłownie nic. Ciężko powiedzieć, czy było to spowodowane możliwym zlekceważeniem rywala czy może nadal tkwiącym w głowach piłkarzy remisie z amatorskim St. Patrick's. 19 lipca Legia wyszła naprzeciw GKS-owi w mocno eksperymentalnym składzie. W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla Igora Lewczuka, Mateusza Wieteski, Helio Pinto, Adama Ryczkowskiego, Wladimera Dwaliszwilego i Arkadiusza Piecha. Tym razem Henning Berg raczej na pewno zdecyduje się postawić na swoich najlepszych zawodników. Norweg co prawda nie będzie mógł w piątek skorzystać z kilku podstawowych graczy. Tego dnia do Bełchatowa nie pojadą kontuzjowani Tomasz Brzyski, Dossa Junior i Bartosz Bereszyński oraz wykluczeni za kartki Łukasz Broź i Tomasz Jodłowiec. Niepewny jest także udział Miroslava Radovicia, który dochodzi do pełni sił po odniesionym urazie.



Legioniści ulegli w Szczecinie Pogoni


Ostatnie mecze

Zawisza BydgoszczW2-1 J. Rzeźniczak, M. Żyro
Pogoń SzczecinW3-1 M. Żyro, Ł. Broź (k), T. Jodłowiec
Ruch ChorzówW2-1 O. Sa, A. Ryczkowski
Metalist CharkówW2-1 M. Saganowski, O. Duda
Pogoń SzczecinP1-2 J. Rzeźniczak


Ekipa GKS-u Bełchatów w ekstraklasowej tabeli znajduje się obecnie na wysokiej czwartej lokacie. Chyba mało kto spodziewał się, że tegoroczny beniaminek będzie walczył w końcówce rundy jesiennej o miejsce na podium. Drużyna prowadzona przez Kamila Kieresia jest nieobliczalna. Z jednej strony potrafi ograć m.in. Legię Warszawa i Śląsk Wrocław, a z drugiej przegrać aż 0-5 z Lechem Poznań oraz Piastem Gliwice. Ciężko w to uwierzyć, ale chyba w tym zespole wynik w dużej mierze uzależniony jest od dyspozycji dnia poszczególnych zawodników. Szczególnie zaś jednego - Michała Maka. Utalentowany pomocnik w rozegranych dotychczas 17 spotkaniach zdobył dla swojego cztery gole, a przy wielu innych miał swój duży udział. Wspólnie z Bartoszem Ślusarskim jest najskuteczniejszym piłkarzem drużyny.

GKS Bełchatów w tym sezonie na własnym boisku nie poniósł jeszcze żadnej porażki. Na rozegranych u siebie siedem kolejek bełchatowianie czterokrotnie wygrali i trzy razy zremisowali. Poległy tutaj m.in. drużyny Śląska Wrocław (aktualny wicelider) oraz Pogoni Szczecin (niedawny pogromca Legii). Wygląda więc na to, że przed legionistami kolejna ciężka przeprawa, w której tym razem nie ma już żadnego marginesu błędu. Nawet biorąc pod uwagę powodzenie w meczach Ligi Europy chyba mało kto dopuszcza teraz do siebie myśl, żeby w piątek Legia po raz drugi z rzędu przegrała ligowe spotkanie i to drugi raz z tym samym zespołem, który ma obecnie status beniaminka.

W swoim ostatnim ekstraklasowym meczu GKS Bełchatów zremisował u siebie z Cracovią 1-1. Najbliższy rywal Legii wyszedł na prowadzenie w 86. minucie, dzięki bramce z rzutu karnego Adama Mójty. Podopiecznym Kamila Kieresia nie udało się jedna utrzymać korzystnego wyniku do końcowego gwizdka arbitra. W doliczonym czasie gry krakowianie wyrównali za sprawą Bartosza Kapustki, który skierował piłkę do siatki Arkadiusza Malarza.

Ostatnie mecze

Zawisza BydgoszczP1-2 A. Mójta
Górnik ZabrzeW1-0 A. Prokić
Piast GliwiceP0-5
Jagiellonia BiałystokW1-0 B. Ślusarski
CracoviaR1-1 A. Mójta

Spotkanie pomiędzy Legią Warszawa a GKS-em Bełchatów rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+ Sport. My zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej Relacji LIVE! prosto z Bełchatowa.

Transmisja TV

21.11, 20:25 Canal+ Sport

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.