fot. Bodziach / Legionisci.com
REKLAMA

Wrócić na zwycięską ścieżkę - zapowiedź meczu ze Spójnią

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Rywalizacja Legii ze Spójnią, a także kolejna, z Sokołem Łańcut będzie miała olbrzymie znaczenie pod względem miejsca na koniec sezonu zasadniczego. Najbliżsi przeciwnicy Legii mają obecnie bilans 6-2 i tylko wygrane naszej drużyny, pozwolą jej się zbliżyć na tym etapie rozgrywek do czołowej czwórki.
Ewentualna porażka, której oczywiście nie bierzemy pod uwagę, może bezpowrotnie zamknąć drogę legionistom do miejsc gwarantujących rozstawienie w pierwszej rundzie play-off.

Dwie porażki Spójni
Spójnia w obecnych rozgrywkach przegrała dwukrotnie - z jedynymi niepokonanymi do tej pory (8-0) drużynami. U siebie przegrała z Miastem Szkła Krosno 53-57, zaś na wyjeździe ze Stalą Ostrów 67-79. Legia z tymi obydwoma rywalami również przegrywała. Ekipa ze Stargardu Szczecińskiego bez większych problemów pokonała Astorię (+18), Politechnikę Poznań (+33) i ROsę (+16), ale w ostatnich dwóch spotkaniach wygrywała nieznacznie, po bardzo zaciętych końcówkach. Najpierw z Pogonią Prudnik (w), Spójnia wygrała jednym punktem (w ostatniej akcji Pogoń nie trafiła do kosza), a w ostatnią sobotę przeciwko Zniczowi Pruszków (d) zwyciężyła różnicą czterech "oczek".

Koniec z porażkami u siebie!
Legia, która przez długie miesiące mieniła się zespołem, który nie przegrywa u siebie, w ostatnich dwóch spotkaniach w Wilanowie poległa. O ile porażka ze Stalą Ostrów, szczególnie wobec braków kadrowych, była wkalkulowana, to przegrana z GKS-em Tychy pozostaje największą wpadką legionistów w tych rozgrywkach. Z jednej strony nasz zespół obecnie zdecydowanie częściej trenuje na Bemowie, niż w Wilanowie, gdzie rozgrywane są mecze, ale to legioniści mają za sobą wspaniałą publiczność, która ich wspiera na dobre i na złe. Miejmy nadzieję, że limit porażek przy Wiertniczej został już wyczerpany i w niedzielę będziemy mogli świętować zdobycie dwóch punktów. Tym bardziej, że w ostatnim wyjazdowym meczu, na trudnym terenie w Prudniku (o czym przekonała się także Spójnia), Legia wygrała po dobrej końcówce.

Doświadczeni gracze Spójni
Spójnia dysponuje bardzo silną i przede wszystkim doświadczoną kadrą, jak na I ligę. Trudno w tej klasie rozgrywkowej szukać ekip, które mają w swoich szeregach zawodników z takim doświadczeniem jak Rafał Bigus (38 lat, środkowy), Marcin Stokłosa (37 lat, rozgrywający), Piotr Pluta (33 lata, rzucający), czy Łukasz Żytko (33 lata, rozgrywający). Ważnym punktem zespołu jest także Arkadiusz Soczewski, a także rezerwowy Dawid Mieczkowski.

Na obwodzie najbardziej trzeba uważać na trójki Pluty (13/32), Stokłosy (15/49), Żytki (10/30) i Wróblewskiego (7/22). Na deskach najlepiej sobie radzą Bigus (86 zbiórek) i Soczewski (60), którzy rywalizować będą z Trybańskim i Bojką oraz Zapertem.

Trybański kontra Bigus
Niezwykle ciekawie zapowiada się przede wszystkim pojedynek dwóch środkowych obu drużyn - Bigusa i Czarka Trybańskiego. Mierzący 214 centymetrów Bigus w obecnym sezonie pięciokrotnie zdobywał ponad 10 punktów (w ostatnim meczu 20) oraz świetnie radzi sobie na tablicach (dwa razy po 16 zbiórek w meczu). Trybański może nie ma tak imponujących statystyk punktowych, ale ma lepszą skuteczność z gry - 74%, przy 63,5% Bigusa. Legionista średnio zbiera o trzy piłki mniej w każdym meczu, ale i gra o 3 minuty krócej. Trybański, który jest o 3 centymetry wyższy od starszego o 3 lata Bigusa, zdecydowanie lepiej blokuje - według oficjalnych statystyk ma na swoim koncie 3 bloki na mecz (w Prudniku statystycy nie zaliczyli mu dwóch bloków), podczas gdy Bigus ma 0,5 bloku na mecz (łącznie 4 w ośmiu meczach).

W ostatnim sezonie obaj zawodnicy mierzyli się na parkietach ekstraklasy czterokrotnie, więc znają się doskonale. Bigus, w przeciwieństwie do środkowych, z którymi ostatnio rywalizował Czarek, specjalizuje się w grze pod koszem, więc nasz center będzie mógł się skupić na grze w swojej ulubionej strefie, nie zaś wychodzić na obwód.

Czarek po trzech tygodniach przerwy spowodowanych chorobą, w minionym tygodniu wrócił do treningów i w Prudniku zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Wierzymy, że właśnie w meczu z mocnym rywalem, jakim bez wątpienia jest Spójnia, Trybański pomoże naszej drużynie w odniesieniu piątego zwycięstwa, które może mieć psychologiczne znaczenie przed kolejnym starciem z ekipą z czołówki - Sokołem Łańcut.

Kontuzje w Legii
Sytuacja kadrowa Legii przed niedzielnym meczem nie jest łatwa. Kontowani są Grzegorz Malewski (silny skrzydłowy), Damian Cechniak (środkowy), Michał Świderski (rzucający), a po wyjazdowym meczu w Prudniku przerwę w treningach miał Andrzej Paszkiewicz (rzucający). Ponadto do gry nie jest jeszcze gotowy Bartosz Ciechociński (silny skrzydłowy). Pod koszem trenerzy Legii mają do dyspozycji oprócz Trybańskiego, także Bartłomieja Bojko i Damiana Zaperta - wierzymy, że w niedzielę obaj stanowić będą spore wsparcie dla Trybańskiego.

BarteK. O.rnoch!
Pod kątem urazu Świderskiego, pewne miejsce w wyjściowej piątce ma na pewno Michał Aleksandrowicz, dla którego zmiennikami będą Barek Ornoch oraz Paszkiewicz. Ciekawie zapowiada się także rywalizacja rozgrywających - Łukasza Wilczka z Marcinem Stokłosą i Łukaszem Żytko. Legionista ma więcej asyst niż gracze Spójni, ale słabszą skuteczność rzutów z dystansu. Oby w niedzielę "Wilku" został królem asyst, a skutecznością błysnął nasz czarny koń - Ornoch.

Mecze Spójni w obecnym sezonie
GKS Tychy 60-66 Spójnia
Spójnia 67-49 Astoria
AZS Politechnika Poznań 43-76 Spójnia
Spójnia 71-55 UTH Rosa Radom
Stal Ostrów 79-67 Spójnia
Spójnia 53-57 Miasto Szkła Krosno
Pogoń Prudnik 66-67 Spójnia
Spójnia 72-68 Znicz Basket

Historia meczów Legii ze Spójnią

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.