Bogusław Leśnodorski - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Leśnodorski: To moment, w którym należy powiedzieć 'sprawdzam'

Woytek, źródło: TOK FM - Wiadomość archiwalna

- Jest to dotkliwa kara. Czy wysoka? Ja ogólnie uważam, że trzeba doprowadzić do sytuacji żeby nie było takich problemów. W jakimś zakresie na pewno będziemy się odwoływali. Będziemy starali się, żeby kara drugiego meczu była w zawieszeniu. Każdy mecz bez kibiców jest dla nas stratą kilkuset tysięcy złotych - powiedział na antenie TOK FM Bogusław Leśnodorski.

- Jeśli jest wiele tematów, w których jest miejsce na kompromis, tak to jest temat, w którym nie ma miejsca na kompromis. Konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania mogą być ogromne. Nie chcę oceniać kto i dlaczego tak zrobił. Osoby, z którymi ja mam kontakt, wypowiadają się krytycznie na ten temat. Kibice z Żylety są również bardzo sfrustrowani tą sytuacją. Ja w ogóle nie mogę sobie wyobrazić jak szkodzenie klubowi może być dobre - dodaje prezes klubu.

- Wydaje mi się, że to jest moment, w którym należy powiedzieć "sprawdzam". Jeśli ktoś ma jakieś przekonania, to niech powie to otwarcie i niech nie przychodzi na ten stadion. Tyle mam do powiedzenia w tym temacie - powiedział Leśnodorski.

- W dzisiejszych czasach, szczególnie w rozgrywkach europejskich, stadion jest ostatnim miejscem, w którym można manifestować swoje poglądy czy to polityczne czy inne. Tak po prostu jest. Wszyscy muszą się dostosować. Nie wiem jakie jest najlepsze rozwiązanie, chyba uświadamianie kibicom jak to uderza w klub i nas boli. Na pewno nie skorzystam z rad wypowiedzenia wojny trybunom. Dalej uważamy, że należy rozmawiać i to jest tak, jak z wieloma innymi kwestiami społecznymi. Dochodzimy do momentu gdzie nie ma marginesu błędu. Nie mamy za bardzo gdzie się dalej posuwać. Mam nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek. Nie zmienię przecież polskiego społeczeństwa - dodał Bogusław Leśnodorski.

- Wydaje mi się, że może dość dobrą drogą będzie próba pociągnięcia do odpowiedzialności cywilnej tych osób, które są za to odpowiedzialne. Może proces cywilny - jest to jakaś droga, którą należy bardzo poważnie rozważyć - zakończył prezes Legii.

* * *

Gościem TOK FM był także działacz Stowarzyszenia "Nigdy Więcej", które poparło klub przed UEFA:

- Mamy do czynienia z bardzo dotkliwą karą dla klubu. Faktem jest, że ta kara mogła być większa, natomiast mocno uderzy ona w klub, który my jako stowarzyszenie "Nigdy Więcej" staraliśmy się wesprzeć apelem. Widzimy, że klub przejmuje się tym problemem, widzi go i chce z tym walczyć. Spotkaliśmy się niedawno i rozmawialiśmy o tym jak wygląda sytuacja w klubie. Zapoznaliśmy się z szeregiem działań, które podjął klub i to powinno być docenione. Nasze pismo zostało dołączone do całej dokumentacji, która została przestawiona UEFA. Klub jest na dobrej drodze by rozwiązać ten problem. W momencie odwołania od tej decyzji będziemy mogli szeroko zaprezentować to, co klub zrobił i ma zamiar zrobić, tak by ta kara nie była aż tak dotkliwa. Chcemy by nie cierpieli wszyscy kibice. Zamykanie całego stadionu uderza w normalnych kibiców, którzy są tak naprawdę przeciwko tego typu zachowaniom. To jest przykre, że normalni przeciętni kibice odczują tę karę - powiedział Jacek Purski.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.