Przed rokiem mecz z Legią przedwcześnie zakończył Arkadiusz Głowacki - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Trzy szanse dla Wisły?

Wiśnia, źródło: Sport.pl - Wiadomość archiwalna

Według dziennikarzy sport.pl, Wisła Kraków ma trzy sposoby, dzięki którym może w niedzielę powalczyć na Łazienkowskiej o korzystny rezultat. Pierwszym z atutów - paradoksalnie - jest nowy trener, który ma dać swojej drużynie pozytywny impuls. Drugim umiejętnie wykonywanie trenowanych ostatnich stałych fragmentów gry, a trzecim błysk duetu Brożek - Stilić.

"Choć nie potwierdzają tego statystyki, utarło się, że po zmianie trenera drużyny grają lepiej, przynajmniej na początku. Zawodnicy, którzy wcześniej mieli zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie muszą potwierdzić swoją jakość, a dotychczasowi dublerzy zyskują swoją szansę. Jednym słowem, piłkarze bardziej się starają, odzyskują energię po zazwyczaj apatycznym okresie poprzedzającym zwolnienie poprzedniego szkoleniowca"

Tajną bronią "Białej Gwiazdy" mają być stałe fragmenty gry. "Wisła trenowała je intensywnie we czwartek i ma to być jeden ze sposobów na zaskoczenie Legii w Warszawie. Mistrzowie Polski jesienią bramki ze stałych fragmentów tracili rzadko. Zdecydowanie najlepiej w lidze bronią przy rzutach rożnych - od początku sezonu 2013/14 dali sobie strzelić w ten sposób zaledwie dwa gole. Jesienią Legię przechytrzył tylko jej były trener, Maciej Skorża. W meczu z Lechem bramkę po rzucie rożnym zdobył Marcin Kamiński. Wiosną Legia straciła 10 goli, a dwa z nich padły po dośrodkowaniach z rzutów wolnych z okolicy pola karnego. W spotkaniu z Ajaksem po błędzie Duszana Kuciaka i przed tygodniem we Wrocławiu, gdzie zaspała cała obrona"

Czy na Łazienkowskiej znów dadzą o sobie znać Paweł Brożek i Semir Stilić? "Niemal dokładnie rok temu, 16 marca 2014 roku Legia również grała u siebie z Wisłą. Po pierwszej połowie było 2-0. a dodatkowo goście grali w osłabieniu po czerwonej kartce Głowackiego. Po przerwie Wiśle udało się jednak wyrównać, a doprowadził do tego niemal w pojedynkę Stilić. Najpierw wyłożył piłkę jak na tacy Wilde - Donaldowi Guerrier, potem popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego.

W ostatnim czasie ofensywa Wisły opierała się na współpracy Stilicia i Brożka. Napastnik Wisły upodobał sobie mecze z Legią, w czasach gdy krakowianie dominowali w polskiej lidze regularnie pokonywał bramkarzy warszawskiej drużyny. Żadnemu innemu rywalowi nie strzelał tak często. Łącznie w starciach z Legią ma na swoim koncie 11 bramek, w tym siedem na Łazienkowskiej. Gdy Wisła ostatni raz wygrała na Łazienkowskiej, 3:0 w maju 2010 roku, on strzelił wszystkie gole."

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.