Broź: Nie chcę wyjeżdżać po pensję na podobnym poziomie
Łukasz Broź od pewnego czasu może być pewien miejsca w linii defensywnej Legii. W przeszłości miał wstępną propozycję gry z Bragi. Dzisiaj ma niespełna 30 lat i jak przekonuje, nie spieszy mu się do wyjazdu zagranicznego. - Dobrze się czujemy z rodziną w Warszawie i nie wykluczam, że skończę karierę w Legii. Czemu nie? Nie chcę wyjeżdżać po pensję na podobnym poziomie - mówi w rozmowie z Weszło.
Broź wspomina, w jakich okolicznościach trafił z piątej do drugiej ligi, a następnie do ekstraklasy. - Nigdy nie startowałem z łatką utalentowanego. Zwykły solidny gość, który prezentuje solidny poziom i wchodzi po kolejnych szczeblach. Praca, praca i praca. To mi pozwoliło dojść do Legii - mówi.
Boczny obrońca Legii uważa Henninga Berga za bardzo dobrego szkoleniowca: - Trener kładzie bardzo duży nacisk na taktykę. Cały czas szlifujemy te nawyki. Nawet taka gra sześciu na dziesięciu. W jednej drużynie masz czterech mniej i musisz sobie radzić przy akcjach dwóch na jednego. Ćwiczysz ustawienie, gdy idą na ciebie lub odcięcie gościa od dośrodkowania. Czego się nauczyłem? U nas dla bocznych obrońców najważniejsze jest to, żeby nie pozwolić przeciwnikowi wrzucić spod linii.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.