Bogusław Leśnodorski - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Leśnodorski: Będziemy mniej przewidywalni

Wotyek, źródło: TOK FM - Wiadomość archiwalna

- W Polsce jest wielu dobrych trenerów. My jako klub też robimy progres organizacyjny i wydaje mi się, że jesteśmy dobrym miejscem pracy. Wielu trenerów byłoby zainteresowanych pracą w Legii. Na razie nie rozważamy takiej kandydatury - tak do spekulacji o zatrudnieniu Dariusza Wdowczyka odniósł się Bogusław Leśnodorski w audycji "TOK gra Legia" w radiu TOK.FM.

- Poza tym trzeba przyzwyczaić się do spekulacji. Dochodziły do mnie różne plotki transferowe. Na przykład niesamowite jest to, jak ktoś mógł wykreować nasze zainteresowanie zawodnikiem, stworzyć atmosferę negocjacji i rozmów, a później napisać, że jest nie dla Legii. Tymczasem my w ogóle nawet nie rozważaliśmy takiej kandydatury. To jest jednak specyfika mediów. Lud chce igrzysk. Gorzej, że wiele osób nie potrafi podejść do tych kwestii z dystansem i angażuje duże emocje, co później nakręca jeszcze większe emocje w mediach społecznościowych.

Pozycja Berga w Legii
- Zawsze jest kilka aspektów pracy trenera. Kluczowy jest rozwój klubu i wyniki. W żadnym poważnym klubie nie jest tak, że pozycja jest słabsza czy gorsza, dopóki ta osoba jest trenerem. Miałem okazję rozmawiać z jednym z prezesów klubu, który też gra w pucharach. Sam się śmiał, że jego trener bardzo krytycznie wypowiadał się na temat rotacji Berga, po czym na mecz ligowy zmienił całą jedenastkę (śmiech). Jak widać trenerzy również się uczą, zmieniają zdanie i to dobrze. Gorzej, że tworzy się spirala negatywnych emocji.

- Trener Berg bardzo szybko był wyniesiony na piedestał, a wiadomo, że w Polsce środowisko piłkarskie patrzy z pewnym dystansem na obcokrajowców. Wymagania są większe i margines błędu mają mniejszy. Teraz trener jest w nowych okolicznościach, z którymi się zderza. Berg ma mniej empatii niż ludzie, którzy podchodzą do swojej pracy z większym luzem. Po meczu od razu myśli o kolejnym, a musi iść na konferencję prasową i jego sposób komunikacji na nich jest, jaki jest.

Czy przemknęła myśl po głowie, aby zwolnić Berga?
- Naszą rolą jest to, aby co jakiś czas zastanawiać się czy dane osoby, czy to piłkarze, czy trenerzy, czy pracownicy są na pewno najlepszymi osobami na danym stanowisku. Musimy robić to niezależnie od tego czy wygrywamy, czy przegrywamy. Analizujemy ten temat, ale niezależnie od wyniku.

Avram Grant?
- Grant wpada co jakiś czas na nasz stadion. Jak jest w Polsce i gramy mecz, to zawsze wpada. Rozmawiałem z nim dopiero po meczu. Lubi Polskę, lubi Legię i tyle. Z Jankiem Urbanem też mam bardzo dobry kontakt - bardzo go cenię i jest to facet, który jest świetnym trenerem. Wszyscy trenerzy, z którymi rozmawiałem uważają, że trzeba dać czas. To nie jest możliwe, żeby trener raz był dobry a raz był zły. Ubiegła jesień w wykonaniu Legii była jedną z najlepszych w ostatnich latach. Trenerzy są przekonani, że będziemy grali lepiej. Po meczu z FC Botosani Grant powiedział mi, że to początek sezonu i nie ma co wyciągać pochopnych wniosków.

- Nie ma nic na rzeczy z Grantem. Dziennikarze proponują nam różnych trenerów - w ostatnich miesiącach zdarzyło się tak z 10 razy...

Pomysł na różnorodną grę

- Pomysł na grę dwoma napastnikami był już jakiś czas temu, ale nie za bardzo byli wykonawcy do takiej taktyki. Specjalnie szukaliśmy napastników o różnych profilach, żeby mogli grać razem ze sobą. Prijović i Nikolić pokazali, że obaj potrafią grać w piłkę. Na ten moment mamy taką drużynę, która pozwala nam grać różnorodnie - to oznacza, że będziemy mniej przewidywalni.

Dosadne transparenty kibiców
- Nie chcę komentować transparentów kibiców. Nie powinienem być filtrem relacji między zawodnikami i kibicami. Trybuny mają to do siebie, że wyrażają emocje i tyle.

Transfery? Jeszcze dwa
- Na pewno pojawią się nowi zawodnicy. Myślę że dwóch: skrzydłowy i rozglądamy się za jednym obrońcą. Na innych pozycjach też coś się może zdarzyć. Trzeba wytrzymać presję i zrobić te transfery.

Zagraniczni?
BL: - Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Czy będzie Polak?
BL: - Nie mogę odpowiedzieć.

Czy rozmawiacie z Polakiem?
BL: - W chwili obecnie nie rozmawiamy, ale możemy zacząć.

Kiedy przyjdą?
BL: - Nie mogę powiedzieć, bo to może kosztować klub wiele pieniędzy. Spekulacje nikomu nie pomagają i wprowadzają dużo złej krwi.

Jacek Magiera

- Kwestia nieprzedłużenia kontraktu z Jackiem Magierą dotyczyła tylko drugiej drużyny. Otrzymał z Legii inną propozycję, ale na razie umówiliśmy się na spotkanie w sierpniu i porozmawiamy. On chce być trenerem pierwszej drużyny, a nie dostał takiej propozycji z Legii. Drzwi do Legii ma jednak zawsze otwarte. Trenowanie samodzielne drużyny seniorskiej będzie dla niego dobrym krokiem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.