Broź: Mecze z Wisłą zawsze budzą dużo emocji

Cieszymy się, że wygraliśmy z Górnikiem Łęczna. Popełniłem błąd przy bramce dla gości i nie ukrywam tego. Byłem przekonany, że piłka wyjdzie za linię, a Leandro dopadł do niej, popędził jak szalony na bramkę i wyszło jak wyszło - zaczął obrońca Legii.

- Było w tym meczu pod koniec za dużo dramaturgii, ale na szczęście wyszliśmy z tarapatów obronną ręką. Teraz myślimy tylko o Wiśle. Na Reymonta łatwo nie będzie. "Biała Gwiazda" to dobra drużyna, nieźle gra szybką piłką, więc postawią Legii trudne warunki. Są trochę okrojeni kontuzjami, ale wierzę, że nie cofną się przed Legią i będą z nami grali otwartą piłkę.

Łukasz Broź nie ukrywał, że pojedynek z Wisłą Kraków ma szczególne znaczenie: - Niektórzy mówią, że mecz z Wisłą przestał być już klasykiem. Być może temu spotkaniu nie towarzyszą już tak wielkie emocje, ale mimo wszystko pojedynki Warszawy z Krakowem zawsze budzą dużo emocji. Gospodarze wystąpią bez Pawła Brożka, ich najlepszego napastnika. To bardzo trudny do upilnowania przeciwnik, który potrafi popisać się niezłymi zagraniami za linię obrony, sam potrafi oszukać defensorów jednym sprytnym zagraniem, dlatego z naszej perspektywy jego bram jest bardzo korzystny. Do meczu podejdziemy jednak w 100% skoncentrowani. Tylko takie nastawienie może zapewnić nam 3 punkty. Bardzo chcemy pokonać Wisłę, a potem to samo zrobić z Piastem u siebie. Te dwa zwycięstwa bardzo przybliżyłyby nas do ostatecznego celu, jakim jest Mistrzostwo Polski - zakończył Broź.