Czerczesow spróbuje gry trójką obrońców?
Niewykluczone, że na wiosnę zmieni się system gry Legii Warszawa. Stanisław Czerczesow przymierza się do ustawiania swojej drużyny w formacji 3-5-2, co pozwoliłoby na zagęszczenie środka pola i w efekcie dużo bardziej efektywną grę w ofensywie. Rosyjski szkoleniowiec próbuje tego rozwiązania podczas treningów na zimowym zgrupowaniu, chociaż w przyszłości w grę może wchodzić też 4-3-3.
Dużą zaletą tego rozwiązania jest fakt, że dzięki niemu legioniści będą dysponowali trójką doświadczonych i twardo grających środkowych defensorów. Igor Lewczuk, Michał Pazdan i Artur Jędrzejczyk mieliby za zadanie zabezpieczanie środkowej strefy boiska, a w akcjach defensywnych byliby wspierani przez dwójkę cofających się skrzydłowych. Co prawda trudno na razie stwierdzić, kto pełniłby w drużynie taką rolę po lewej stronie, ponieważ trudno sobie wyobrazić, aby Tomasz Brzyski biegał przez 90 minut spod jednego do drugiego pola karnego. Potrzebne jest tam wzmocnienie, a ewentualnie znajdzie się miejsce dla Michała Kucharczyka, który wielokrotnie wspomagał Brzyskiego w akcjach obronnych.
Inaczej ma się sprawa z Bartoszem Bereszyńskim, który na tej pozycji próbowany już był kilkakrotnie i spisywał się bez zarzutu. Innym wariantem jest wystawienie tam Guilherme, który przez wiele miesięcy pełnił za kadencji Henninga Berga rolę lewego obrońcy.
Ponadto w systemie 3-5-2 zrobiłoby się dodatkowe miejsce w linii pomocy, na które będzie mógł wskoczyć pozyskany niedawno Kasper Hamalainen. Reprezentant Finlandii znalazłby się za dwójką napastników i w zależności od boiskowych wydarzeń, mógłby być wspierany w ataku przez Ondreja Dudę lub zabezpieczany z tyłu przez Tomasza Jodłowca i Ariela Borysiuka. Z gry dwójką napastnikami na pewno cieszyłby się Aleksandar Prijović, który zawsze ma apetyt na występ od początku pojedynku, lecz nierzadko przegrywał rywalizację z innymi zawodnikami.
Stanisław Czerczesow przez jakiś czas próbował już ustawienia z trzema obrońcami podczas pracy w Tereku Grozny.