Miroslav Radović podczas meczu na Łazienkowskiej - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Radović: Czuję się legionistą

Wiśnia, źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

- Nie rozmawiałem ani z prezesem Leśnodorskim, ani dyrektorem Żewłakowem. Mój numer się nie zmienił. Tyle mogę powiedzieć w tym temacie. Nikomu nie muszę udowadniać, że jestem legionistą. Mimo że czytałem o sobie różne opinie, że poszedłem do Chin dla kasy. To ten sam "Rado", który 9 lat grał w Legii. Zawsze mówiłem, że kiedyś wrócę do Legii. Jako kibic czy zawodnik. Jestem legionistą. Tak się czuję - mówi Miroslav Radović, który łączony jest w powrotem zimą na Łazienkowską.

Wielu kibiców ma za złe 32-latkowi, że odszedł z Legii w najgorszym dla klubu momencie. - Zgadza się, że to nie był najlepszy moment na moje odejście. Nie miałem na to dużego wpływu, nie mogłem sobie wybierać, kiedy odejdę. Zabrakło komunikacji. Na dzień przed meczem trener podejmuje decyzję, że nie będę grał. Mimo że powiedziałem, że jestem przygotowany i chcę wystąpić w tym spotkaniu. Jest mi przykro, że tak się stało, że się tak potoczyło. Zgadza się, że można było inaczej, ale nie miałem na to wpływu - twierdzi Radović.

- Legia robi ciekawe transfery. Borysiuka szanuję, bo pamiętam, go jako dzieciaka. Hamalainen był jednym z lepszych zawodników Lecha. Życzę, żeby Ivica Vrdoljak wrócił, bo jest potrzebny tej drużynie - mówi pomocnik, który na razie nie wie gdzie będzie kontynuował karierę. - Nie myślałem o tym. Podejmę decyzję wspólnie z rodziną - zakończył.

Cały wywiad do przeczytania tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.