Prijović: Rywale muszą wychodzić na boisko z pełnymi portkami

- Myślałem, że lider osłabnie i nie wygra aż tylu spotkań. Zaskoczyli mnie, należą im się słowa uznania. Wszyscy oczekują od nas tytułu, a ja powiem więcej - chcę podwójnej korony. Samo mistrzostwo w pełni mnie nie zadowoli, pragnę też Pucharu Polski i wierzę, że te cele osiągniemy - mówi Aleksandar Prijović w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W pierwszym kwadransie Jagiellonia rozgrywała piłkę na waszej połowie przez 21 sekund
- Nasze mecze powinny wyglądać właśnie w ten sposób. Kiedy gramy u siebie, rywale muszą wychodzić na boisko z pełnymi portkami, nie ma innej opcji. Czekaliśmy na pierwszy mecz i chcieliśmy zacząć rok efektownie. Mamy najsilniejszy zespół w Polsce, nie musimy zastanawiać się jak zagrają inni. Niech rywale martwią się o to, co pokaże Legia. Nie ma znaczenia, czy gramy w Warszawie, czy na boisku przeciwnika. Zawsze musimy dominować, do tego gramy teraz z taką samą częstotliwością jak inni i jeśli wygramy wszystkie mecze, zostaniemy mistrzem Polski.

Kto będzie największym rywalem Legii?
- Gdybym wiedział co nas czeka następnego dnia, byłbym bogaty. Jeśli zagramy na miarę naszych możliwości, wyprzedzimy wszystkich. Legię może pokonać wyłącznie Legia. Jeśli popełnimy głupie błędy, lub stracimy koncentrację, tytuł pojedzie gdzieś indziej.

Wybiega pan w przyszłość? Dla pana cały sezon w jednym klubie to rzadkość
- Często bywałem wypożyczany na miesiąc, dlatego wreszcie chciałbym pograć dłużej w jednej drużynie, ale piłka jest nieprzewidywalna. Może jutro nie będę zawodnikiem Legii? Czuję się w niej znakomicie, Legia zaspokaja moje piłkarskie pragnienia: chcę występować w zespole, który dominuje nad rywalami, ma fantastycznych kibiców, gra na ładnym stadionie i co roku walczy o tytuły.

Całą rozmowę z Prijoviciem możecie przeczytać na stronie Przeglądu Sportowego.