fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Porównanie Legii i Lechii

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotni wieczór Legia Warszawa podejmie Lechię Gdańsk. Już dwa dni przed rozpoczęciem spotkania wiadomo było, że wtedy na Łazienkowskiej zasiądzie komplet widzów, co dodaje rangi temu starciu. Przyjezdnych interesuje tylko wygrana, ponieważ zaciekle walczą o awans do pierwszej ósemki. Zbyt odważna gra może się jednak dla nich źle skończyć. Zapraszamy do porównania Legii i Lechii.

Obydwa kluby dzieli w tabeli spory dystans, lecz pod wodzą Piotra Nowaka, Lechia ma nadzieje ma zbliżenie się do czołowych miejsc. Obecnie gdańszczanie zajmują w ekstraklasowym notowaniu dopiero dziewiątą lokatę i może się okazać, że niebawem będą walczyli o utrzymanie w grupie spadkowej. Dużą bolączką Lechii w tym sezonie jest postawa bloku defensywnego. W rozegranych dotychczas 28 kolejkach dali sobie strzelić aż 36 goli, co nie wystawia najlepszego świadectwa obrońcom i bramkarzowi. Najbardziej bolesne były dla nich wizyty w Kielcach (przegrana 2-4) oraz w Łęcznej (1-3). Słabo również zagrali podczas starcia w Pucharze Polski z Legią (1-4). Lechiści dużo tracą bramek, ale całkiem sporo strzelają. Aktualnie mają na koncie 42 trafienia, co jest najlepszym wynikiem wśród drużyn z miejsc 4-16. Wpływ na taki rezultat mieli najlepsi strzelcy zespołu - Grzegorz Kuświk oraz Michał Mak. Pierwszy z nich strzelił w lidze osiem goli, a drugi sześć.



Historia pojedynków pomiędzy obydwoma drużynami przemawia za Legią. Kluby mierzyły się ze sobą 45 razy, z czego aż 26 zwycięsko z tego starcia wyszli legioniści. Dziewięć razy padł remis a dziesięciokrotnie wygrali gdańszczanie. Najwyższą wygraną "Wojskowi" zanotowali w sezonie 1962/63. Wówczas pokonali przyjezdnych aż 8-1. Od pewnego czasu gdańszczanie przyjeżdżają na Łazienkowską już z mniejszym respektem. Na ostatnie pięć pojedynków w stolicy dwa razy udało im się wygrać (sezony: 2010/11, 2013/14), ale ponieśli też trzy porażki (sezony: 2011/12, 2012/13, 2014/15). Co ciekawe, remis w ligowym meczu pomiędzy Legią a Lechią po raz ostatni padł 30 lat temu. Wtedy w trzech meczach z rzędu padł rezultat 1-1.



Piłkarzem, który łączy obydwa kluby jest Stojan Vranjes. Bośniak w przeszłości był zawodnikiem Lechii Gdańsk, a obecnie z powodzeniem broni barw warszawskiej Legii. Przejście pomocnika do stolicy w sierpniu 2015 roku wzbudziło wiele kontrowersji. Część kibiców nie była zadowolona z takiego ruchu transferowego, komentując go jako zupełnie niepotrzebny. Jeszcze więcej negatywnych emocji wzbudził fakt, że Vranjes został sprowadzony, aby grać na Łazienkowskiej w roli lewego obrońcy. Już pierwsze mecze 29-latka w defensywie dały odpowiedź Henningowi Bergowi, że chyba nie jest to najlepszy pomysł. Po niedługim czasie zawodnik wrócił tam, gdzie czuje się najlepiej, czyli do środka pomocy. Jak na razie Vranjes rozegrał w koszulce z "eLką" na piersi 23 mecze, w których zdobył 5 goli. To wynik całkiem niezły biorąc pod uwagę fakt, że w Legii nie jest wyznaczony do strzelania rzutów karnych. W Lechii zanotował co prawda 16 goli w 55 spotkaniach, lecz aż dziesięć z nich padło po uderzeniach z jedenastego metra. Z powodu bardzo silnej konkurencji Vranjes na razie nie wywalczył sobie miejsca w wyjściowym składzie. Jest to dla niego nowa sytuacja, ponieważ w Gdańsku zazwyczaj wychodził na boisko od pierwszej minuty.



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.