Bogusław Leśnodorski na Gali Ekstraklasy - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Leśnodorski: Jesteśmy dogadani z czterema zawodnikami

Wiśnia, źródło: Tok Gra Legia - Wiadomość archiwalna

- O budowie drużyny, która mogłaby awansować do Ligi Mistrzów, myślimy już od trzech lat. Każdego dnia pracujemy nad transferami i nad tym, jak zrobić krok do przodu. Wiadomo, że sporą barierą są pieniądze. Będziemy starali znowu się wzmocnić - powiedział w programie "TOK Gra Legia" Bogusław Leśnodorski.

- Osiągnęliśmy sukces polegający na tym, że wygarnie mistrzostwa Polski nie wiąże się z obciążeniem budżetu. Wszystko jest zbilansowane i koszty związane z premiami równoważą się z wpływami. Aktualnie wychodzimy na zero. Myślę, że z wysokości bonusów zawodnicy mogą być zadowoleni, ale przecież ciężko na to zapracowali - twierdzi prezes Legii.

Temat Jędrzejczyka otwarty do końca czerwca

Odejdzie od nas kilku zawodników i kilku do nas przyjdzie. Myślę, że latem sprowadzimy 5-6 piłkarzy i tyle samo sprzedamy. Kontrakt skończył się tylko Markowi Saganowskiemu. Zobaczymy, co z nim dalej. Uważam, że może podjąć jeszcze wyzwanie piłkarskie, ale na pewno nie w Legii. Moim zdaniem jego finalne miejsce jest w klubie, lecz po drugiej strony barykady. Jego ostatni sezon był dla niego trochę frustrujący, ponieważ nie grał. Na pewno odżył jednak fizycznie i mógłby jeszcze zagrać w innym klubie ekstraklasy. O Arturze Jędrzejczyku będziemy rozmawiać do końca czerwca. Ustalenia są na tyle płynne, że wszystko zależy od właścicieli Krasnodaru. Trudno powiedzieć teraz na ile procent zostanie, może to być 50% albo i 10%. Wszystko jest uzależnione od decyzji jednego człowieka. Mogę tylko powiedzieć, że Artur na pewno chciałby u nas zostać.

Spływają oferty dla Ariela Borysiuka i Tomasza Jodłowca

Arek i Radek gwarantują spokój w bramce. Mamy jeszcze młodych bramkarzy, którzy będą wprowadzani do seniorskiej piłki. Zawsze szukamy zawodników na różne pozycje. Po sprowadzeniu Artura Jędrzejczyka rozważaliśmy jego grę na stoperze. On swoją postawą pokazał Łukaszowi Broziowi i Bartoszowi Bereszyńskiemu, jak może prawy defensor funkcjonować. "Bereś" ma podobne predyspozycje fizyczne i jestem pewny, że może grać na takim samym poziomie. Ariel Borysiuk ma ważny kontrakt i są na niego chętni. Nie jest to dobry moment, aby rozmawiać na razie o sprzedaży. Przez najbliższy czas będziemy wszystko analizować. Tomek Jodłowiec zawsze miał kilka ofert, na tę chwilę mogę jednak powiedzieć że z nami zostaje. On ma już swoje lata i podejście do życia. Jest zadowolony z pobytu w Legii, więc na razie trudno sobie wyobrazić atrakcyjną dla niego ofertę. Ondrej Duda cały czas jest na celowniku kilku klubów. Nie ma znaczenia, w jakiej jest teraz formie. Chodzi tutaj o jego piłkarski potencjał. Jakiś czas temu zagrał w reprezentacji i nakrył czapką Marka Hamsika, który ma uznaną markę w Europie. Na razie nie prowadzimy rozmów w sprawie Nemanji Nikolicia. Przyjdzie jeszcze na to czas.

Legia jest dogadana z czterema zawodnikami z zagranicy

Kluby często osłabiają się po zdobyciu mistrzostwa? To jest bzdura, którą przerabialiśmy wielokrotnie. Pamiętam lament, kiedy odchodził od nas Orlando Sa a przychodził Nemanja Nikolić albo sytuację ze sprowadzeniem Arka Malarza. Zawsze można popełnić pomyłkę transferową, ale w ostatnich latach wydaje się, że wiemy co robimy. Nie jest tak, że ktoś odchodzi i zostaje pustka. Zawsze potrafimy znaleźć odpowiednie zastępstwo. Za jedyny wyjątek można uznać sprawę ze sprzedażą Miroslava Radovicia. Nie wykluczam, że na wszystkie pozycje mogą pojawić się nowi zawodnicy - zarówno jeśli chodzi o ofensywę jak i defensywę. Mogę powiedzieć, że jesteśmy dogadani z czterema zawodnikami z zagranicy w wieku 17-21 lat. Dwóch z nich może być wzmocnieniem dla pierwszej drużyny. Podchodzą oni z różnych zakątków świata - m.in. z Afryki i Bałkanów. Są to gracze ofensywni, jest wśród nich napastnik i skrzydłowy.



Obserwowaliśmy ich przez ostatnie dwa lata i jesteśmy przekonani, że coś z tego będzie. Sprowadzenie gracza o odmiennej kulturze to ryzyko. Nauczyliśmy się jednak pomagać takim piłkarzom i jest duża szansa, że u nas sobie poradzą. Jesteśmy krajem, który jest dobrym miejscem do życia. W Polsce aklimatyzacja nie jest trudna, chociaż w Legii niektórym zajmuje więcej czasu, aby "ogarnąć się".

Nie ma tematu Kamińskiego i Stępińskiego. Linetty za drogi

W Polsce jeszcze z nikim nie rozmawialiśmy. Mamy zasadę, że nie prowadzimy negocjacji w trakcie sezonu, a już szczególnie w momencie trwania rundy mistrzowskiej. Jest kilku zawodników w ektraklasie, o których uważamy że mogą być wzmocnieniem naszego składu. Nie bierzemy pod uwagę Marcina Kamińskiego. Karol Linetty jest aktualnie poza zasięgiem. Mariusz Stępiński też nie wchodzi w grę. Wydaję mi się, że Ruch Chorzów jest dla niego odpowiednim miejscem. Dobrze się tam czuje i na pewno jeszcze sporo dobrego go czeka w przyszłości.

O Stanisławie Czerczesowie

Trener ma ważny kontrakt i tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. W najbliższych tygodniach powinniśmy ustalić, jak wyobrażamy sobie przyszły sezon. Mamy swoje przemyślenia, które muszą się ze sobą pokrywać. Cały czas rozmawiamy o transferach i doskonale wiemy, że są 3-4 miejsca na boisku, na których mogliby być lepsi piłkarze. On chce być w drużynie, która może realnie powalczyć o Ligę Mistrzów. Zawsze mamy podejście, że lepszy klub może wykupić trenera. Nie można pracować z człowiekiem, który byłby nieszczęśliwy w miejscu, w którym przebywa. Zarówno jak i zawodników, tak i trenerów obserwujemy od kilku lat i wiemy, że niektórzy mogliby poradzić sobie w Legii. W tej chwili jednak z nimi nie rozmawiamy. Po kilku latach w piłce już wiem, że jest duży dysonans pomiędzy tym co się dzieje w klubie, a co się dzieje w mediach. Trudno mi więc teraz wypowiadać się na temat Czesława Michniewicza i jego odejścia z Pogoni. W kontekście jego pracy tutaj nie kontaktowaliśmy się.

Chciałbym pogratulować Jackowi Magierze, że objął Zagłębie Sosnowiec. Będzie mógł tam zdobyć nowe doświadczenia i w przyszłości widzę go, jako trenera Legii. Jesteśmy klubem gotowym na to, aby zatrudnić młodego szkoleniowca. Dzisiaj nie myślimy o potencjalnych nowych szkoleniowcach. Jesteśmy zadowoleni z tego, co zrobił z Legią Stanisław Czerczesow.

Nie ma terminu dla Superpucharu

Nie wiemy jeszcze co z Superpucharem. Jest problem z terminem z powodu szczytu NATO w Warszawie. Nie dopuszczamy możliwości, aby mecz odbył się w Poznaniu. Bez żartów. Jeżeli nie uda się 8-9 lipca, to będziemy myśleli.

Cała audycja do wysłuchania poniżej:

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.