Besnik Hasi, nowy trener Legii - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Hasi: Lubię dyscyplinę i pełne zaangażowanie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Każdy trener ma swój własny styl prowadzenia drużyny. Byłem trenerem w Belgii przez dwa i pół roku - zajmowałem czołowe miejsca w tabeli i z młodą drużyną rywalizowałem w europejskich pucharach. Mój charakter jest taki, jak był za czasów mojej kariery zawodniczej. Wymagam wiele - lubię dyscyplinę i taktykę. Wymagam dużo od piłkarzy i współpracowników. Kiedy widzisz kibiców Legii, to możesz być pewny, że oczekują oni pełnego zaangażowania z naszej strony. Jestem pewny, że jestem w stanie to zagwarantować i każdy będzie szczęśliwy - mówi nowy trener Legii Besnik Hasi.



Besnik Hasi: Dla mnie jest jeszcze trochę za wcześnie, aby mówić po polsku. Jestem szczęśliwy, że stałem się częścią tego klubu, który ma wspaniałą historię i bogate tradycje. Mam nadzieję, że spełnię cele, które zostały przede mną postawione.

Wyznaję filozofię, że kiedy przychodzę do nowego klubu, to nie wszystko musi być mi podporządkowane. Dlatego zostaje w sztabie trener bramkarzy, a ponadto będzie dla niego nowy asystent oraz Aleksandar Vuković. Ze sobą zabieram analityka, który będzie pracował z materiałami wideo. Ponadto do Warszawy przybędzie trener przygotowania fizycznego i będzie pełnił ważną rolę w klubie.

Minęło niewiele czasu, odkąd klub skontaktował się ze mną po raz pierwszy. Muszę przyjrzeć się jeszcze meczom Legii. Znam zawodników, ale na pewno nie wszystkich. Mam pewne pomysły odnośnie tego, jak ten zespół powinien funkcjonować. Wiem, że ambicją klubu jest dobra gra w europejskich pucharach. Rozmawiałem już z działem skautingu. W późniejszym czasie będziemy rozmawiali, jak sprawić, aby ta drużyna była silniejsza.

Kiedy rozstałem się z Anderlechtem, który był moim domem przez wiele lat, miałem wiele propozycji pracy, o których nie chcę teraz mówić. Byłem w Brukseli i zastanawiałem się, jaki krok będzie dla mnie najlepszy. Zawsze podstawowym kryterium jest projekt sportowy, który chce dany zespół realizować. Legia jest najlepszym klubem w Polsce, więc praca tutaj to dla mnie na pewno nie jest krok do tyłu. Piłka nożna w tym kraju stale idzie w górę, co widać po powstających stadionach. Przeprowadzka do Polski to dla mnie duże wyzwanie. To nowy rozdział życia dla mnie oraz rodziny - żony i trójki dzieci. Na pewno fakt, że znałem się z Michałem Żewłakowem, pomógł mi podjąć tę decyzję. Jestem profesjonalistą i postanowiłem podjąć rękawicę.

fot. Woytek / Legionisci.com

Mam mało czasu przed pierwszym meczem Legii, ale jestem do tego przyzwyczajony. W Belgii rozgrywki również rozpoczynają się wcześniej. Mamy odpowiednio dużo dni, aby przygotować się do walki. Niektórzy piłkarze będą potrzebowali trochę odpoczynku po mistrzostwach Europy. W przyszłym tygodniu rozpoczynamy przygotowania do nowego sezonu i będzie to dobra okazja, aby poznać się z graczami. Będziemy również myśleli nad tym, kogo sprowadzić, aby Legia stała się silniejszym klubem.

Myślę, że przede wszystkim muszę podziękować moim współpracownikom - Michałowi i Dominikowi. Sprawili, że zdecydowałem się dołączyć do Legii. Oczywistym jest, iż w nowym otoczeniu warto jest komunikować się w języku, który obowiązuje. Należy poznać kulturę i sposób myślenia ludzi mnie otaczających. Znam sześć języków, więc dla mnie nauka kolejnego nie jest problemem. Zrobię wszystko, aby jak najszybciej komunikować się po polsku. Nie jestem jednak w stanie obiecać, kiedy to nastąpi.

Oglądałem trzy ostatnie mecze Legii. Mogę powiedzieć, że jest to dojrzały zespół - silny i mający dobre podstawy, aby się rozwijać. Będziemy musieli stale rozwijać się w odpowiednim kierunku. Wiemy, co chcemy osiągnąć jako zespół. Mamy jeszcze trochę czasu na rozmowy, więc dopiero wtedy podejmiemy decyzję, kto powinien do nas dołączyć.

Jestem trenerem i każdy oczekuje ode mnie przede wszystkim wyników. W Anderlechcie pracowałem dwa i pół roku i wtedy często stawiałem na młodzież. Sprawa jest prosta - jak jesteś dobry, to na pewno będziesz miał okazję się wykazać. Oczywiście, przyjrzę się Akademii Legii, ponieważ współpraca na tym szczeblu jest bardzo ważna. Kilku młodych zawodników pojedzie na przedsezonowe zgrupowania.

fot. Woytek / Legionisci.com

Cele w europejskich pucharach? Jesteśmy w eliminacjach Ligi Mistrzów, więc nie można na razie rozmawiać na temat fazy grupowej Ligi Europy. Trzeba wycisnąć wszystko z tych rozgrywek, w których aktualnie jesteśmy. Odnosiłem sukcesy w ostatnim czasie w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że tak samo będzie w Legii. Musimy się skoncentrować, aby osiągnąć jak najwięcej.

Kiedyś musi nadejść moment, aby polski zespół awansował do Ligi Mistrzów. Najpierw muszę utworzyć zespół i przyjrzeć się wszystkim zawodnikom. Aby zakwalifikować się fazy grupowej, trzeba mieć trochę szczęścia w losowaniu i dysponować naprawdę mocną kadrą.

Bogusław Leśnodorski: Cieszymy się, że jesteśmy razem. Jestem przekonany, że to nowy etap w historii klubu. Liczę, że będziemy pracowali dłużej niż dwa lata. Ostatnie dni były trudne, lecz wszystko przebiegło bardzo dobrze. Nie było problemów z dogadaniem się. To że Michał znał się z trenerem już wcześniej, bardzo nam pomogło.

Nowy transfer? Niebawem postaram się coś napisać.

Co do presji odnośnie Ligi Mistrzów, myślę, że trener jest do niej przyzwyczajony. To był ważny czynnik przy wyborze trenera.

fot. Woytek / Legionisci.comIza Kuś, Besnik Hasi, Bogusław Leśnodorski i Michał Żewłakow - fot. Woytek / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.