Neustift: Taktyka i strzały
W piątek legioniści wrócili do standardowego rytmu treningowego. Pierwsze zajęcia odbyły się o godzinie 10:30, a drugie o 16:30. Trenowali prawie wszyscy obecni na zgrupowaniu. Zabrakło jedynie kontuzjowanego Kaspra Hamalainena i Michała Kucharczyka.
Fotoreportaż z treningów - 33 zdjęcia Mishki
Poranne zajęcia rozpoczął karny szpaler, przez który musieli przebiec Jakub Kosecki, Jakub Rzeźniczak Aleksandar Prijović, Tomasz Brzyski i Stojan Vranjes.
Potem oglądaliśmy ciekawą rozgrzewkę, podczas której zawodnicy podzieleni na cztery grupy robili sprinty do piłek. Ci, którzy zgarnęli najwięcej piłek, a następnie na sygnał trenera zabrali się za odbieranie futbolówek rywalom, wygrali. Najsprytniejsza okazała się grupa: Lewczuk, Prijović, Rzeźniczak, Bereszyński, Brzyski i Broź. Jeszcze ciekawiej i trudniej było, gdy pałeczkę przejął Geert Emmerechets. Zadaniem zawodników było poruszanie się i podawanie piłki na dość skomplikowanych stacjach. Szybkie podania po ziemi i odpowiednie ustawianie się przez moment sprawiały problemy piłkarzom. Po 40 minutach cała drużyna przeniosła się na drugie boisko i zaczęła się gra na utrzymanie na jeden kontakt w dwóch grupach, a potem część taktyczna.
Po południu rozgrzewka była krótsza. Po 20 minutach szkoleniowiec zabrał ze sobą 14 zawodników na drugie boisko i rozpoczął zajęcia taktyczne. Besnik Hasi przedstawiał kolejne schematy, które będzie chciał wdrożyć w grę legionistów. Było dużo dośrodkowań, prostopadłych podań i strzałów na bramkę Arkadiusza Malarza, a także stałe fragmenty gry. W tym treningu wzięli udział: Broź, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek, Makowski, Moulin, Vranjes, Aleksandrow, Masłowski, Kulenović, Guilherme, Niezgoda i Prijović. To oni najprawdopodobniej jutro zagrają z CSKA Sofia.
W tym samym czasie pozostali ćwiczyli strzały pod okiem Geerta Emmerechetsa. Szkoleniowiec wprowadził do zajęć element rywalizacji. W pierwszej serii piłkarze vs bramkarze lepsi okazali się ci drudzy, Przegrani, wraz z trenerem, musieli więc wykonać karne pompki. Po zakończonych zajęciach taktycznych konkurs strzałów na bramkę Arkadiusza Malarza urządzili sobie również inni zawodnicy. Wszystkim dopisywały humory, a chęć wygranej była tak duża, że nikt nie miał ochoty na zakończenie treningu. Legioniści zeszli z boiska dopiero wtedy, gdy zawołał ich trener Hasi.
Fotoreportaż z treningów - 33 zdjęcia Mishki