Legia Warszawa - Śląsk Wrocław: Aleksandar Prijović i Nemanja Nikolić - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Legia vs Śląsk, czyli twierdza przy Łazienkowskiej

Filip Kaczmarczyk, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Ostatnie pojedynki Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław obfitowały nie tylko w emocje, ale także w piękne gole. Znakomite uderzenie Danijela Ljuboji sprzed czterech lat czy świetny strzał Dominika Furmana to tylko nieliczne ich przykłady. Dzisiaj przy Łazienkowskiej obie drużyny zagrają przeciwko sobie w drugiej kolejce Ekstraklasy.

Garść statystyk
Do tej pory w lidze Legia rywalizowała ze Śląskiem 75 razy, jednak nie była to jedynie walka o ligowe punkty. Byliśmy również świadkami pojedynków tych drużyn w Pucharze Polski, jak i Superpucharze. Bilans meczów prezentuje się znacznie korzystniej dla Legii – 39 zwycięstw, przy zaledwie 16 zwycięstwach Śląska. W 20 spotkaniach padł remis. Legioniści również deklasują wrocławian pod względem strzelonych bramek – mają dwa razy więcej bramek na swoim koncie (117-56), a głównie przyczyniły się do tego bardzo dobre występy Legii przeciwko Śląskowi w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy to Legia zwyciężała 4-1, 4-3, natomiast w sezonie 12/13 wbiła rywalowi aż 5 bramek, nie tracąc żadnej. Zawodnicy stołecznego klubu na własnym stadionie odnieśli 25 zwycięstw, ale potrafili również dobrze grać i zwyciężać we Wrocławiu – 14 razy. Śląsk dziesięciokrotnie pokonał Legię na własnym stadionie, natomiast w Warszawie tylko w sześciu spotkaniach był górą i ta statystyka pokazuje, że stadion przy Łazienkowskiej to dla wrocławian bardzo ciężki teren.

Jeżeli chodzi o strzelców w pojedynkach Legii ze Śląskiem, to obowiązkowo trzeba wymienić Tomasza Jodłowca, który przeciwko swojemu byłemu klubowi strzelił 4 bramki. Zaraz po Jodłowcu, z 3 bramkami na koncie, plasuje się Jakub Rzeźniczak, którego w meczu ze Śląskiem prawdopodobnie zobaczymy tylko na ławce. Warto podkreślić że, popularny "Jodła" trafiał do siatki w trzech kolejnych meczach przeciwko wrocławianom. W zespole Śląska patent na strzelanie bramek Legii opanował Marco Paixăo – 4 bramki (obecnie gra w Lechii Gdańsk).

Trudne decyzje kadrowe
Przed sobotnim spotkaniem obaj trenerzy mają bardzo twardy orzech do zgryzienia. W szeregach Legii poważnej kontuzji barku doznał Guilherme i czeka go minimum 2,5 miesiąca przerwy. Z kolei Ondrej Duda przeniósł się do Bundesligi (Herta Berlin). W meczu ze Śląskiem zabraknie Michaiła Aleksandrova, który musi pauzować za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu przeciwko Jagiellonii. Martwi również bardzo słaba dyspozycja Michała Kucharczyka. "Kuchy" w meczu ze Zrinjskim zagrał bardzo słabo i otrzymał niskie noty. Sytuacja w zespole jest nieciekawa, największe problemy dotknęły linii pomocy, a ławka rezerwowych jest bardzo wąska. Besnik Hasi będzie musiał dokonać kilku zmian w składzie i odnaleźć się w obecnej, niełatwej sytuacji, a w głowie trenera na pewno krążą też myśli o środowym spotkaniu III rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów z AS Trencin. Wrocławski zespół też ma swoje problemy. Co prawda kłopot z napastnikami rozwiązało trochę ponowne sprowadzenie Bence Mervo, chociaż Węgier miał spore wymagania finansowe. Mówi się, że Mariusz Rumak nie ma zaufania do Kamila Bilińskiego i dlatego w meczu z Lechem postanowił zagrać bez nominalnej dziewiątki. Na tej pozycji wystąpił Morioka i całkiem dobrze sobie radził. W pierwszej kolejce Ekstraklasy podopieczni Rumaka stworzyli kilka klarownych sytuacji, ale byli bardzo nieskuteczni. Peter Grajciar nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z Buriciem, a Ryota Morioka swoimi strzałami tylko postraszył bośniackiego golkipera. Ciosem dla zespołu z Dolnego Śląska będzie również brak dopingu własnych kibiców na stadionie Legii, ponieważ ciąży na nich zakaz wyjazdowy jeszcze z poprzedniego sezonu.

Początek spotkania o godzinie 20:30.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.