fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Hasi: Będzie kilka zmian w składzie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Skład zmieniamy cały czas. Być może nie zawsze są to wielkie rotacje. Zobaczę jeszcze, jak zawodnicy wyglądają na treningu. Mamy wyrównaną kadrę, więc możemy sobie pozwolić na zmiany. Na pewno w sobotę kilku podstawowych zawodników zasiądzie na ławce rezerwowych - powiedział na konferencji prasowej przed sobotnim meczem Besnik Hasi.

Trener odniósł się do komentarzy prezesa, żeby kilka dni temu w Zabrzu wystawić rezerwowy skład. - Prezes pełni taką rolę, że może mówić co chce. Na pewno ważne jest dla niego dobre imię klubu. Przed nami są ważne spotkania, więc być może dlatego miał taki pomysł. Ja chcę wygrywać w każdym meczu. Co pomyśleliby sobie moi piłkarze, gdybym wysłał do Zabrza rezerwy? Dokonaliśmy w składzie siedmiu zmian. Hlousek, Broź, Pazdan, Malarz, Kopczyński, Moulin odpoczywali, a Guilherme nie wystąpił z powodu kontuzji. Myślałem, że w takim składzie wygramy. Górnik Zabrze zagrał dobrze i rozmowy na temat możliwego wystawienia rezerw odbierają im należyty szacunek. Szanuję wizję prezesa, Legia wielokrotnie wygrała Puchar Polski, ale teraz to ja jestem trenerem. Kiedy przegrywamy, to przede wszystkim mi się dostaję. Dlatego podjąłem decyzję o takim ustawieniu. Najważniejsze, że zagraliśmy bez kontuzji - stwierdził.

Jaki wpływ na piłkarzy ma odpadnięcie z Pucharu Polski? - Żadnego. Teraz przed nami kompletnie inne rozgrywki. My staramy się skupiać na każdym kolejnym meczu. Górnik zagrał bardzo agresywnie i to było coś, czego zabrakło nam. W sobotę czeka nas następny pojedynek ligowy, a potem mierzymy się o Ligę Mistrzów z Dundalk. Mam wystarczająco dojrzałą drużynę, aby zrozumiała co teraz przed nami. Dla nas to była dopiero druga porażka w sezonie, wcześniej polegliśmy tylko u siebie z Lechem Poznań, kiedy byliśmy na początku sezonu. Co więcej, okazaliśmy się słabsi od przeciwników dopiero w dogrywce - mówi Hasi.

Legii na pewno nie zabraknie motywacji przed najbliższymi spotkaniami. - Vadis fizycznie nie wygląda jeszcze najlepiej. Niektórzy zawodnicy w drugiej połowie być może odpuścili, ponieważ poczuli się zbyt pewnie. W pierwszej odsłonie naprawdę wyglądaliśmy jednak dobrze. Mecz z Dundalk będzie kompletnie inny pod względem mentalnym. Nie możemy skupiać się na przeciwniku, ale grać swoją grę. Gdybyśmy w drugich 45 minutach w Zabrzu zaprezentowali się tak jak przed przerwą, to na pewno wygralibyśmy. Trzeba odpowiednio przygotować się do starcia z Irlandczykami i nie bać się grać mocno fizycznie i kontaktowo.

- Na pewno będziemy przygotowani na ten mecz. Dundalk mógł przełożyć trzy mecze ligowe, aby lepiej przygotować się do walki o Ligę Mistrzów. Irlandczycy mają dobrą drużynę, oglądaliśmy ich ostatnie mecze w których zaimponowali dobrą organizacją. Należy wyróżnić napastnika i środkowych pomocników. My widzimy szansę na awans, ale Dundalk również. Mam nadzieję, że cała Polska będzie stała za Legią murem - zakończył szkoleniowiec mistrzów Polski.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.